Wojna w UkrainieNieformalne porozumienie państw NATO. Boją się reakcji Rosji

Nieformalne porozumienie państw NATO. Boją się reakcji Rosji

Niemiecka agencja DPA poinformowała, że państwa NATO zawarły nieformalne porozumienie, by nie dostarczać Ukrainie pewnych rodzajów broni. Chcą w ten sposób zminimalizować ryzyko bezpośredniej konfrontacji wojskowej z Rosją.

Nieformalne porozumienie państw NATO. Boją się reakcji Rosji
Nieformalne porozumienie państw NATO. Boją się reakcji Rosji
Źródło zdjęć: © PAP | AA/ABACA
Violetta Baran

W środę w kręgach NATO w Brukseli przekazano agencji DPA, że istnieje obawa, iż Rosja mogłaby oficjalnie zinterpretować dostawę zachodnich czołgów i samolotów bojowych jako przystąpienie do wojny, a następnie podjąć militarne działania odwetowe. To między innymi dlatego uzbrojenia tego typu nie zostało jeszcze dostarczone na Ukrainę.

W środę rzecznik NATO przedstawił jedynie ogólne oświadczenia na ten temat. Zwrócił uwagę, że wszystkie decyzje dotyczące dostaw są ostatecznie w gestii poszczególnych państw członkowskich.

Porozumienie przyczyną rezygnacji z dostaw MiG-29?

Jak informuje niemiecki dziennik "Die Zeit", państwa członkowskie do tej pory trzymały się nieformalnych porozumień. Obawiały się, że w razie ich złamania, jeśli Rosja zaatakuje, nie otrzymają pełnego wsparcia od sojuszników. "Z tego powodu, na przykład, Polska podobno zrezygnowała z dostawy na Ukrainę myśliwców MiG-29 konstrukcji radzieckiej ponad dwa miesiące temu" - czytamy w dzienniku "Die Zeit".

Naczelny dowódca sił zbrojnych USA w Europie Tod D. Wolters powiedział w marcu, że transfer MiG-29 może zostać źle zrozumiany przez moskiewskie służby wywiadowcze i może skutkować eskalacją napięcia między Rosją a NATO. - To scenariusz wysokiego ryzyka - stwierdził generał, cytowany przez "Die Zeit".

Istnienie tego nieformalnego porozumienia potwierdzają też pośrednio słowa m.in. prezydenta Francji Emmanuela Macrona. W marcu, po specjalnym szczycie szefów państw i rządów państw NATO na temat dostaw uzbrojenia na Ukrainę, stwierdził on: "Istnieje granica, która polega na tym, aby nie stać się stroną w tej wojnie".

"Granica ta jest wspólna dla wszystkich sojuszników i dlatego nikt jeszcze nie dostarczył Ukrainie broni takiej jak samoloty" - czytamy w dzienniku "Die Zeit".

Źródło: zeit.de

Wybrane dla Ciebie