Niedźwiedź zaatakował turystów w Tatrach. Kobieta nie żyje
Niedźwiedź zaatakował parę turystów w słowackich Tatrach. 31-letnia kobieta z Białorusi została znaleziona martwa po zachodniej stronie Demianowskiej Doliny. Podczas ucieczki najprawdopodobniej spadła ze skały - twierdzą służby.
Słowacka policja odebrała zgłoszenie o parze turystów zaatakowanej przez niedźwiedzia w piątek - podaje czeski dziennik "Blesk". Funkcjonariusze ustalili, że po zauważeniu niedźwiedzia mężczyzna i kobieta zaczęli uciekać w różnych kierunkach. Zwierzę zaczęło gonić 31-latkę, która zniknęła z pola widzenia partnera.
Policjanci wraz z 12-stoma ratownikami górskimi rozpoczęli poszukiwania - poinformował słowacki portal Noviny.sk. Służby znalazły Białorusinkę martwą po zachodniej stronie Demianowskiej Doliny w Tatrach Niskich. Ustalono, że kobieta spadła z 150 metrów. - Po tym, jak pies serwisowy znalazł zaginioną osobę, mogliśmy jedynie stwierdzić, że obrażenia są zbyt duże, żeby mogła przeżyć - powiedział zastępca komendanta straży pożarnej i ratownictwa w Tatrach Niskich, Jakub Filipko. Niedźwiedź wciąż znajdował się w pobliżu ciała. Jeden z funkcjonariuszy policji oddał strzał ostrzegawczy.
31-latka umarła na skutek upadku z wysokości
- Lekarz sądowy określił wstępną przyczynę śmierci jako niewydolność ośrodkowego układu nerwowego spowodowaną upadkiem z wysokości, na skutek którego powstały poważne obrażenia głowy. Dokładna przyczyna śmierci zostanie ustalona dopiero po przeprowadzeniu sekcji zwłok - powiedziała rzeczniczka regionalnej policji Zuzana Šefčíková, cytowana przez słowacki portal Noviny.sk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprawę skomentowało słowackie Ministerstwo Środowiska - donosi "Blesk". Policja bada okoliczności tragicznego zdarzenia. Będziemy informować o dalszych krokach. Jeśli okaże się, że był to bezpośredni atak niedźwiedzia, oznaczymy go jako taki. Nic nie zostanie zatuszowane - powiedział wiceminister środowiska Filip Kuffa.
Źródło: Blesk, Noviny.sk
Czytaj także: