Niedopuszczalne wypowiedzi wiceministra
Za niedopuszczalne i skandaliczne uważają samorządowcy wypowiedzi wiceministra polityki społecznej Cezarego Miżejewskiego, który zarzucił władzom samorządowym, że są nieprzygotowane organizacyjne do wypłat świadczeń rodzinnych.
23.06.2004 | aktual.: 23.06.2004 21:43
Oświadczenie w tej sprawie samorządowcy - członkowie Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, przekazali dziennikarzom w środę w Warszawie podczas posiedzenia plenarnego Komisji.
Opóźnienia w wypłacie świadczeń rodzinnych spowodowały w ubiegłym tygodniu w dużych miastach gwałtowne protesty samotnych matek. W Szczecinie kilkudniowe protesty kobiet, domagających się w urzędzie miejskim wypłaty świadczeń rodzinnych, zakończyły się dymisjami urzędników. W Warszawie w ustawowym terminie do 15 czerwca wypłacono 88% świadczeń rodzinnych.
W ubiegłą środę wiceminister polityki społecznej Cezary Miżejewski poinformował podczas briefiengu, że świadczenia rodzinne wypłaciło na czas 70-80 procent gmin. Jego zdaniem, nie zdążyły na czas samorządy, które miały małą wyobraźnię.
Według samorządowców z Komisji Wspólnej, "brakiem wyobraźni wykazał się przede wszystkim projektodawca nowego systemu, który nie wprowadził okresu przejściowego, co pozwoliłoby na zachowanie ciągłości wypłat i uniknięcie dramatu ubogich ludzi".
Samorządowcy przypomnieli, że choć ustawę o świadczeniach rodzinnych uchwalono w listopadzie ub.r., to zasadnicze rozporządzenie niezbędne do jej stosowania minister gospodarki wydał dopiero w marcu, czyli półtora miesiąca przed wejściem w życie nowego systemu świadczeń rodzinnych.
Przypominieli też, że wielokrotnie ostrzegali rząd, iż nowy system jest wadliwy i może spowodować negatywne skutki dla obywateli. Proponowali też konieczne zmiany. Organizacje samorządowe na spotkaniach z przedstawicielami rządu postulowały wprowadzenie nowego systemu świadczeń rodzinnych od 1 stycznia 2005 r., co pozwoliłoby na dobre przygotowanie i sprawne wypłaty świadczeń rodzinnych.
Strona samorządowa Komisji uważa, że rząd nie zapewnił także wystarczających środków na wdrożenie ustawy. Według niej, miasta od podstaw budowały nowy system obsługi wypłaty świadczeń rodzinnych, angażując własne środki, m.in. zatrudniano nowych pracowników.
Ustawa o świadczeniach rodzinnych, która weszła w życie 1 maja, przewiduje, że zasiłki rodzinne i dodatki do nich są wypłacane przez gminy: bezrobotnym, osobom pobierającym zasiłek przedemerytalny, członkom rolniczych spółdzielni produkcyjnych, kółek rolniczych, osobom na urlopie wychowawczym oraz samotnym rodzicom. Wcześniej świadczenia rodzinne wypłacały takim osobom także urzędy pracy, Fundusz Alimentacyjny i zakłady pracy.
Zasiłek rodzinny i dodatki przysługują osobom, w których rodzinach dochód na osobę nie przekracza 504 zł miesięcznie, 583 zł - w rodzinach z dzieckiem niepełnosprawnym.