Polska"Niechętni" politycy robią cyrk

"Niechętni" politycy robią cyrk

Kolejni politycy deklarują, że nie wezmą udziału w najbliższych wyborach parlamentarnych lub nawet wycofają się z życia politycznego. Mówił o tym, między innymi, Zbigniew Siemiątkowski. Józef Oleksy zapowiada, że zacznie pisać książkę. Z życia politycznego miał się także wycofać Włodzimierz Cimoszewicz.

16.07.2005 | aktual.: 16.07.2005 11:16

Publicyści i socjologowie uważają, że jest to cyrk wyborczy, a prawdziwym powodem tych decyzji nie jest na pewno niechęć do polityki.

Znana dziennikarka telewizyjna i publicystka polityczna, Joanna Lichocka zauważyła, że deklaracje o niechęci do polityki wyrażają posłowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Jej zdaniem, wiedzą oni, że nie dostaną się do przyszłego parlamentu i chcą odejść z polityki z podniesioną głową. SLD określiła jako "tonący statek, z którego szybko należy uciekać".

W chęć odpoczęcia parlamentarzystów od pracy nie wierzy też socjolog, Paweł Śpiewak. Jego zdaniem, takie deklaracje to czyste wyrafinowanie polityków.

Kilka dni temu, Jacek Zdrojewski zmienił partię z SLD na Samoobronę. Takiemu posunięciu nie dziwi się publicystka Janina Paradowska. Jej zdaniem politycy często zmieniają legitymacje partyjne.

Z tą opinią nie zgadza się Paweł Śpiewak. Zachowanie posła Zdrojewskiego nazwał kombinowaniem. Powiedział, że Zdrojewski to "cynik, kochający władzę".

Paweł Śpiewak podobnie określa zachowanie Włodzimierza Cimoszewicza. Polityk najpierw deklarował wycofanie się z życia politycznego, teraz kandyduje w wyborach prezydenckich.

Włodzimierza Cimoszewicza broni Janina Paradowska. Publicystka uważa, że w tym wypadku nie można mówić o grze politycznej.

Zdaniem Paradowskiej, słuszna jest teza, że starsi politycy po prostu poddali się wymianie pokoleniowej, jaka zachodzi w ich partii.

Publicyści i socjologowie zgodnie przyznają - raczej nie można wierzyć tym, którzy mówią, że chcą odpocząć. Joanna Lichocka twierdzi, że najczęściej politycy nie mają po prostu innego wyjścia.

Jednak, jak podkreślają publicyści, być może niektórzy politycy są znudzeni walką o historię i pomówienia o współpracę z SB.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)