Niebezpieczne truskawki. Takich absolutnie nie kupuj

Zaczyna się sezon na truskawki. Już zaczęły pojawiać się w sklepach. Na co uważać, kupując i przechowując owoce w domu?

Truskawki wkrótce zdominują nasze stoły i targowiska
Truskawki wkrótce zdominują nasze stoły i targowiska
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szyma�ski

15.05.2024 | aktual.: 15.05.2024 21:56

Maj i czerwiec to miesiące, w których w Polsce trzeba najeść się truskawek. Pojawiają się na straganach i w marketach w całej Polsce. Najpierw mamy do dyspozycji plony z upraw z ciepłych krajów, na przykład z Grecji. Dopiero potem przychodzi czas na polskie owoce z tuneli.

Prawdziwi smakosze czekają jednak na czerwone krajowe dojrzewające w słońcu, "pod chmurką". Te pojawić się mogą w tym roku wcześniej, bo wszystkie rośliny funkcjonują w przyspieszonej wegetacji.

Zanim jednak zaczniemy zajadać się korzystnymi dla zdrowia i wartościowymi truskawkami w każdej możliwej postaci, warto poznać gorszą stronę tego owocu. Ekspertka zwraca uwagę na jeden szczegół.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pierwsze truskawki, które przybyły do nas z Maroka, okazały się niebezpieczne. Wykryto w nich wirusa wywołującego wirusowe zapalenie wątroby typu A.

Truskawki na naszych stołach. Na co uważać?

Kolejne dostawy po zbadaniu dopuszczono do obrotu. Jednak są jeszcze inne niebezpieczeństwa. Truskawki psują się bardzo szybko.

Owoców z szarą pleśnią trzeba strzec się jak ognia. O zagrożenia "Fakt" spytał ekspertkę - Sylwię Panek, autorkę bloga "Mama Chemik".

Specjalistka tłumaczy, że pleśń na jednej truskawce może znaczyć, że cała łubianka nie nadaje się do spożycia. - Kiedy odkrajasz spleśniały kawałek owocu lub zdejmujesz pleśń z powierzchni dżemu, a potem jesz resztę, popełniasz wielki błąd - zauważa Sylwia Panek. Zwraca uwagę, że mykotoksyny mogą być przyczyną zatrucia.

Zjedzenie spleśniałych owoców grozi poważnymi konsekwencjami. Może prowadzić na przykład do zaburzeń hormonalnych, uszkodzenia wątroby i nerek oraz reakcji alergicznych. Pleśń jest też niebezpieczna z tego powodu, że może mieć działanie kancerogenne.

- Chciałam przestrzec was szczególnie przed kupowaniem malin, borówek, truskawek czy wiśni, jeśli widzicie, że sprzedawca wyjął z pojemnika spleśniały owoc. Najprawdopodobniej sąsiednie owoce też już mają tę pleśń, tylko jeszcze niewidoczną - zauważa chemiczka.

"Fakt" radzi, by być czujnym już przy zakupie, a także rozważnie traktować nabyty produkt. Należy wybierać suche, zdrowe, nieuszkodzone owoce. Po umyciu najlepiej od razu spożyć truskawki.

W lodówce nie powinny być przechowywane dłużej niż dwie doby. Od razu po przyniesieniu do domu najlepiej je posortować i na później zostawić tylko te dobre i całe.

Tych na potem nie należy myć od razu. Zmoczone owoce zepsują się szybciej, a suche mają szansę przetrwać dłużej. Warto pamiętać o tym w oczekiwaniu na polskie truskawki i na szczyt truskawkowego sezonu.

Truskawki są ulubionym owocem Polaków. Jak podaje PAP, do słabości do nich przyznaje się 41 proc. badanych. Na kolejnych miejscach plasują się jabłka (34proc.), dalej czereśnie (15 proc.), maliny (11 proc.), gruszki (8 proc.), i śliwki (7proc.).

Źródło: "Fakt", PAP

Źródło artykułu:WP Wiadomości
truskawkihandelimport
Zobacz także
Komentarze (76)