Niebezpieczne kopalnie
Do ponad 3200 wypadków, w tym 44 śmiertelnych, doszło w roku 2002 w polskich kopalniach. Największe zagrożenie występuje w kopalniach węgla kamiennego - podano na posiedzeniu Rady Ochrony Pracy.
Wypadki w górnictwie węgla kamiennego stanowią ponad 70% ogółu wypadków w górnictwie i ponad 80% wypadków śmiertelnych. "Ogólna liczba wypadków w górnictwie w ostatnich latach spada, ale wypadków śmiertelnych w roku 2002 - wzrosła" - powiedział prezes Wyższego Urzędu Górniczego Wojciech Bradecki.
Na posiedzeniu Rady przedstawiono informacje na temat przestrzegania zasad bhp w górnictwie. Państwowa Inspekcja Pracy przeprowadziła w ubiegłym roku ponad 600 kontroli w kopalniach. Wydano 229 decyzje o wstrzymaniu prac, nałożono 172 mandaty, a w 24 przypadkach skierowano sprawy do sądu.
Kontrola w zakładach górnictwa i kopalnictwa w ostatnich latach traktowana była przez Państwową Inspekcję Pracy priorytetowo - zaznaczyła przewodnicząca PIP Anna Hintz. Zapowiedziała, że w tym roku będą kontrolowane powtórnie te kopalnie, które już sprawdzano w roku 2001 i 2002.
Największa koncentracja kopalń węgla kamiennego występuje w okolicach Katowic. Inspektorzy z tamtejszego Okręgowego Inspektoratu Pracy w ubiegłym roku 109 razy wstrzymywali tam pracę górników, stwierdzając różnego rodzaju nieprawidłowości. Zwrócono uwagę m.in. na brak zabezpieczenia miejsc o pogorszonych warunkach górniczo-geologicznych, nieprzestrzeganie ograniczeń czasu pracy i stres, związany z obawą o utratę pracy.
"Napięcia i stresy pogłębiają nieprawidłowości związane z wypłatą wynagrodzeń i innych świadczeń" - napisano w informacji PIP.
Zarówno Hintz, jak i Bradecki zwrócili uwagę na zanik systemu kształcenia nowych kadr górnictwa, spowodowany brakiem jasno określonej przyszłości tej branży. Może to sprawić - mówili - że za kilka lat wystąpi duży niedobór pracowników w tym sektorze.
W górnictwie (zakłady podziemne, odkrywkowe i otworowe) pracowało w ubiegłym roku blisko 190 tys. ludzi.