Niebezpieczeństwo powodzi w Bułgarii
Poziom Dunaju w zachodnim odcinku bułgarskim
osiągnął stan alarmowy i po raz pierwszy od 25 lat władze Widina
zastanawiają się nad ewakuacją ludności.
Ministerstwo Środowiska Bułgarii poinformowało o podniesieniu poziomu rzek w północno-zachodniej części kraju, gdzie zbiorniki retencyjne są już pełne.
Do granicy, po przekroczeniu której trzeba będzie ewakuować ludzi, pozostało 20 cm - poinformował mer Widina Iwan Cenow. Według prognoz najwyższy poziom Dunaj osiągnie za dwa dni.
Wody Dunaju zalały dotychczas tereny w ponad 300 miejscach. W poniedziałek zamknięto port Oriachowo. W mieście Łom zalana zostały budynki w porcie, w tym urząd celny, oraz miejscowy hotel, park i cmentarz. Burmistrz miasta Penka Penkowa uprzedziła, że wpadająca do Dunaju rzeka Łom lada chwila może wystąpić z brzegów i zalać mieszkalne dzielnice miasta.
W Nikopolu wody gruntowe zalały piwnice 28 budynków mieszkalnych, szpitala, szkoły i kilku innych budynków publicznych. W Ruse bezpośrednio zagrożone są port, stocznia i przemysłowa część miasta.
Wzdłuż całego Dunaju władze lokalne zarządziły umocnienie tam i brzegów. Według szefa rządowej agencji obserwującej stan Dunaju Georgi Georgiewa, najtrudniejsza sytuacja jest w miastach Widin i Łom.
Ewgenia Manołowa