Nie żyje sześciu górników z kopalni Zofiówka. Morawiecki: to był czarny tydzień dla polskiego górnictwa
Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że bilans ofiar katastrofy w kopalni Zofiówka wzrósł do sześciu osób. - Kolejni dwaj górnicy nie żyją. To był czarny tydzień dla polskiego górnictwa, dla Śląska i dla Polski - mówił podczas wizyty w Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu. Do wstrząsu w kopalni w Jastrzębiu-Zdroju doszło w sobotę nad ranem.
Szef rządu zwracał uwagę, że był to czarny tydzień dla polskiego górnictwa, dla Śląska i dla Polski, wskazując na ubiegłotygodniowe katastrofy w kopalniach Pniówek oraz Zofiówka.
Zaznaczył jednocześnie, że jeszcze kilkanaście lat temu, rocznie do różnych akcji, ruszano dużo częściej niż obecnie.
- Teraz odbywa się to rzadziej, ale te wydarzenia, które miały miejsce były szczególnie tragiczne. Były wydarzeniami, które kosztowały życie naszych górników. To pokazuje, jak ten trud górniczy łączy się z niebezpieczeństwem - mówił.
Dziękował jednocześnie wszystkim ratownikom, którzy "idą zawsze bez wahania za swoimi przyjaciółmi z braci górniczej ratować życie".
- Dziękuję za ich ofiarność, za ich odwagę - podkreślił Morawiecki.
Katastrofa w Zofiówce
W sobotę ok. godz. 3.40. w chodniku robót przygotowawczych na poziomie 900 metrów kopalni Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju doszło do wstrząsu. W jego rejonie było 52 pracowników. 42 z nich wyszło o własnych siłach, a 10 pozostało na dole. Wstrząsowi towarzyszył wypływ metanu, nie doszło jednak do zapalenia ani wybuchu tego gazu.
Od tamtej pory na miejscu trwała akcja ratunkowa. Grupę czterech z dziesięciu poszukiwanych górników, nie dających oznak życia, znaleziono w sobotę wieczorem.
Źródło: PAP