Dziecko zmarło na oddziale intensywnej terapii Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Przewieziono je tam z placówki w Ełku, gdzie trafiło 15 listopada.
Ze względu na charakter obrażeń lekarze od razu zawiadomili policję. Tego samego dnia ojciec chłopca został zatrzymany. 18-letniej matki nie było w domu w momencie, kiedy mężczyzna miał pobić niemowlę.
Zobacz też: Przemoc w rodzinie - poruszająca historia tragicznego dzieciństwa
Ojciec dziecka usłyszał zarzut fizycznego znęcania się nad osobą nieporadną ze względu na wiek oraz spowodowania obrażeń ciała skutkujących ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu, zagrażającym życiu dziecka. 25-latkowi grozi kara trzech lat więzienia.
Prokuratura zdecydowała o przeprowadzeniu sekcji zwłok niemowlęcia. Wyniki badań mogą zmienić zakres zarzutów.
Rodzina nie była objęta opieką pracowników opieki społecznej. Mężczyzna był wcześniej karany za drobne kradzieże.