ŚwiatNie żyje najstarszy mężczyzna na świecie

Nie żyje najstarszy mężczyzna na świecie

W wieku 113 lat zmarł, oficjalnie uznany w zeszłym miesiącu za najstarszego mężczyznę na świecie, Henry Allingham. Swoje długie życie, które zahaczyło o trzy wieki, przypisywał whisky, papierosom i dzikim kobietom.

20.07.2009 12:26

Brytyjski emeryt zmarł we śnie w domu opieki niedaleko Brighton na południu Anglii, gdzie mieszkał w ostatnich latach.

Henry Allingham urodził się w 1896 roku. Podczas pierwszej wojny światowej służył w lotnictwie brytyjskim, British Royal Naval Air Service i walczył w bitwie o Jutlandię, największej bitwie morskiej tamtego okresu. Późniejsze lata spędził na opowiadaniu następnym pokoleniom o wojnie i swoich poległych towarzyszach.

W 1918 roku wstąpił do nowo utworzonych Royal Air Force. W tym samym roku się ożenił. Jego żona Dorothy zmarła w 1970 roku. Allingham przeżył tez dwie swoje córki, ale i tak pozostawił po sobie wielu następców.

113-latek miał pięcioro wnucząt, 12 prawnucząt, 14 pra-prawnucząt i jednego pra-pra-prawnuka.

Źródło artykułu:Reuters
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)