Nie żyje Leszek Moczulski. Miał 94 lata
Nie żyje Leszek Moczulski. Działacz opozycji antykomunistycznej, lider i założyciel KPN miał 94 lata. Zmarł w czwartek w Warszawie.
10.10.2024 | aktual.: 10.10.2024 20:00
Nie żyje Leszek Moczulski, działacz opozycyjny, historyk, publicysta oraz poseł na Sejm I i II kadencji. Zmarł 10 października 2024 roku w Warszawie - poinformowano we wpisie na Facebooku Internetowego Archiwum KPN.
Wiadomość o jego śmierci podaje też "Gazeta Wyborcza", powołując się na informację od Krzysztofa Króla - najbliższego współpracownika Moczulskiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zmarł Leszek Moczulski
Leszek Moczulski urodził się 7 czerwca 1930 roku w Warszawie. Był politykiem, historykiem i geopolitykiem, a także doktorem habilitowanym nauk humanistycznych.
W 1946 r. działał w młodzieżowej Podziemnej Zbrojnej Organizacji Młodzieżowej w Sopocie. W latach 1947-1948 należał do Związku Walki Młodych. W 1948 r. wstąpił do PZPR. Dwa lata później został usunięty z partii za popieranie Władysława Gomułki.
W latach 1950-1957 był dziennikarzem w wielu stołecznych gazetach. W 1952 r. ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim. W 1957 r. został po raz pierwszy aresztowany. Zarzucano mu, że przekazywał prasie zachodniej informacje na temat sytuacji wewnętrznej w PRL, wpływając na negatywny wizerunek władzy w Polsce na Zachodzie.
W 1958 r., na mocy decyzji Sądu Wojewódzkiego, który orzekł o jego niewinności, wyszedł z aresztu. W tym samym roku ukończył historię na Uniwersytecie Warszawskim. Po wyjściu z więzienia krótko pracował w Telewizji Polskiej, po czym otrzymał dwuletni zakaz wykonywania pracy dziennikarskiej.
W latach 60. Moczulski poświęcił się pracy konspiracyjnej, nawiązując liczne kontakty z przedstawicielami przedwojennego środowiska piłsudczykowskiego m.in. z gen. Romanem Abrahamem, weteranem armii II RP. W kolejnych Moczulski podkreślał swoje inspiracje środowiskiem piłsudczykowskim.
Od 1961 r. kierował działem historycznym w tygodniku "Stolica"; w latach 1962-1970 był kierownikiem Akcji Historycznej. W latach 70. XX w. był jawnym działaczem tzw. konwentu (1971-1979), a zarazem członkiem tajnej komórki "Romb" będącej kierownictwem tzw. nurtu niepodległościowego.
Był współzałożycielem powstałego w marcu 1977 r. Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela. Jako jeden z dwójki rzeczników pełnił w nim - obok Andrzeja Czumy, drugiego rzecznika - rolę nieformalnego przywódcy. Był redaktorem pisma "Opinia". Po powstaniu ROPCiO poddawany był przez władze komunistyczne licznym represjom; łącznie zatrzymano go ok. 250 razy.
We wrześniu 1979 r. założył własną partię polityczną pod nazwą Konfederacja Polski Niepodległej, której celem było odzyskanie pełnej niepodległości. W 1980 r. został aresztowany. Dwa lata później skazano go na 7 lat więzienia. Zwolniony na mocy amnestii w 1984 r. W kolejnym procesie w 1985 r. skazany na 4 lata, zwolniony w 1986 r. W 1987 r. wyjechał na zachód. Spotkał się między innymi z wiceprezydentem USA Georgem H.W. Bushem.
W wyborach w 1990 r. był kandydatem na urząd prezydenta RP, z 2,5 proc. głosów zajął ostatnie miejsce.
"Byłeś inspiracją dla pokoleń patriotów"
W sieci pojawiają się wpisy, w których Leszka Moczulskiego żegnają politycy czy bliscy.
"Odszedł Leszek Moczulski, antykomunista wtedy, gdy to wymagało odwagi i poświęcenia, a nie było drogą do kariery. Miała być 'rewolucja bez rewolucji' i się dokonała, na pożytek i chwałę Polski" - napisał Radosław Sikorski.
"Żegnaj przywódco KPN; Byłeś inspiracją dla pokoleń patriotów" - dodał minister spraw zagranicznych we wpisie na platformie X.