Nie żyje Igor Korobow, szef rosyjskiego wywiadu GRU. "Zmarł po ciężkiej chorobie"
Igor Korobow, szef rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU, zmarł w wieku 63 lat "po ciężkiej chorobie" - poinformowało Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej.
Jak podaje agencja TASS za rosyjskim ministerstwem, Korobow zmarł w środę po "poważnej i długotrwałej chorobie".
""Pamięć o wspaniałej osobie, prawdziwym synu Rosji, patriocie generale Igorze Walentynowiczu Korobowie, pozostanie na zawsze w naszych sercach. Składamy kondolencje jego rodzinie i przyjaciołom" - napisał rosyjski minister obrony. Przypomniał też, że zmarły został odznaczony najwyższym orderem Bohatera Federacji Rosyjskiej.
Igor Korobow urodził się 3 listopada 1956 r. Rozpoczął służbę w wojsku w 1973 r. Ukończył lotnictwo w Akademii Wojskowej Armii Radzieckiej i Akademii Wojskowej Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej.
Korobow pracował w wywiadach wojskowych od 1985 roku i zajmował różne stanowiska. W 2016 r. Został mianowany szefem GRU w 2016 roku, zastępując na tym miejscu Igora Sierguna, który zmarł w styczniu 2016 roku w wieku 58 lat. Okoliczności jego śmierci były bardzo tajemnicze. Minister obrony Siergiej Szojgu wystosował wówczas komunikat, w którym żegnał Sierguna jako "poległego". Nekrolog został szybko wycofany ze strony ministerstwa. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Wywiad wojskowy GRU za czasów Igora Korobowa przeszedł kilka kryzysów. Agencja została m.in. oskarżona o wpłynięcie na wybory prezydenckie w USA.
W marcu tego roku doszło do otrucia byłego agenta GRU Siergieja Skripala i jego córki Julii. Wykorzystano w tym celu środek paralityczno-drgawkowy typu nowiczok. O atak została oskarżona Rosja, co doprowadziło do jednego z największych konfliktów dyplomatycznych od czasów zimnej wojny. Zamachowców zidentyfikowano jako wysoko postawionych szpiegów GRU.
Z tego powodu podejrzewano, że Korobow zostanie zwolniony jeszcze w tym roku. Nowym szefem GRU miał zostać dotychczasowy zastępca Korbowa, Siergiej Gizunow.
Źródło: TASS
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl