"Nie wygląda to dobrze". Polska i Niemcy się nie dogadały?
Rządy w Berlinie i Warszawie nie będą wspólnie świętować 85. rocznicy niemieckiego ataku na Polskę. "Co za stracona szansa" – napisał dziennik "Sueddeutsche Zeitung". Czytamy, że "nie wygląda dobrze, że rządy Polski i Niemiec nie mogą zorganizować wspólnego upamiętnienia 85. rocznicy".
Ważne rocznice w tym roku
W tym roku przypadają dwie istotne rocznice: 80. rocznica Powstania Warszawskiego obchodzona 1 sierpnia oraz 85. rocznica wybuchu II wojny światowej, która miała miejsce 1 września.
Komentarze niemieckiego dziennika
"To oraz fakt, że Polska ma nowy konserwatywno-liberalny rząd, doprowadziło do założenia, że niemieccy politycy będą podróżować na oba upamiętniające dni" – pisze dziennik. W lipcu niemiecki gabinet odwiedził Polskę, co wzbudziło nadzieje, że kanclerz Olaf Scholz zostanie ponownie zaproszony. Rzeczywistość okazała się jednak inna – napisała "SZ".
Portal zaznacza, że "według urzędu kanclerskiego podróż Olafa Scholza na obchody nigdy nie była planowana". Biuro premier Meklemburgii-Pomorza Przedniego poinformowało, że Manuela Schwesig "spędziła w Polsce dwa dni na początku sierpnia jako przewodnicząca Bundesratu z okazji Europejskiego Dnia Pamięci o Holokauście Sinti i Romów" – czytamy.
"Rządzi już Donald Tusk, który "chciał poprawić stosunki z zachodnim sąsiadem"
"1 września przypada 85. rocznica nazistowskiej inwazji na Polskę. Jednak rządom w Warszawie i Berlinie nie udało się wspólnie upamiętnić tego wydarzenia – co za stracona szansa" – oceniono na łamach "SZ". Dziennik wskazuje również, że "nie wygląda dobrze, że rządy Polski i Niemiec nie mogą zorganizować wspólnego upamiętnienia 85. rocznicy".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Warszawie rządzi już Donald Tusk, który "chciał poprawić stosunki z zachodnim sąsiadem" – czytamy. Pięć lat temu, za rządów PiS, prezydent Frank-Walter Steinmeier i kanclerz Angela Merkel odwiedzili Polskę. W tym roku jedynym przedstawicielem rządu federalnego jest Dietmar Nietan, pełnomocnik ds. współpracy z Polską. "Obecna przewodnicząca Bundesratu Manuela Schwesig odwołała swoją wizytę na początku tygodnia" – pisze "SZ".
Perspektywa przyszłości
"Czy znowu jest źle w stosunkach niemiecko-polskich? Przeciwnie" – napisał portal. "SZ" przypomina, że "Polska stała się ważniejszym niemieckim rynkiem eksportowym niż Chiny". W maju w Weimarze otwarto Muzeum Pracy Przymusowej w czasach narodowego socjalizmu, upamiętniające również miliony Polaków. Ponadto uruchomiona została internetowa baza danych "Losy Polaków 1939–1945", zawierająca trzy miliony nazwisk. Nowy polski rząd sfinalizował projekt wspólnego podręcznika do historii.
Problemy komunikacyjne
"Niestety, żadna ze stron nie jest szczególnie dobra w nagłaśnianiu takich projektów i sukcesów" – podkreślił portal. Charakter dyskusji na temat pomocy ofiarom narodowego socjalizmu i gazociągu Nord Stream sugeruje, że jest więcej punktów spornych niż porozumienia. W Polsce istnieją prawdopodobnie również wewnętrzne powody polityczne. Partia PiS nadal nadaje ton z ławy opozycji w obu kwestiach – winy za II wojnę światową i Nord Stream – czytamy.
Upamiętnienie i współpraca
"Sueddeutsche Zeitung" zwraca uwagę, że "wspólne upamiętnienie uhonorowałoby tych, którzy przez dziesięciolecia pracowali po obu stronach w stowarzyszeniach lub instytucjach, aby utrzymać dobre stosunki. Dzięki nim sąsiedzi zawsze byli w stanie poradzić sobie z różnicami zdań między ich rządami".