Trwa ładowanie...
d1vbfmn
29-10-2010 09:38

"Nie wolno wymawiać słów: Jarosław Kaczyński?"

Możemy w ogóle ustalić taką zasadę, że nie wolno wymawiać słów "Jarosław Kaczyński", albo powiedzieć - Jarosław Kaczyński ma zawsze rację, bo zdaje się, że do tego sprowadza się żądanie PiS - ironizował wicemarszałek sejmu Stefan Niesiołowski w programie Moniki Olejnik "Gość Radia Zet".

d1vbfmn
d1vbfmn

A gościem Radia Zet jest wicemarszałek sejmu Stefan Niesiołowski, wita Monika Olejnik, dzień dobry. Dzień dobry pani, dzień dobry państwu. Nie było pojednania podczas pogrzebu, podczas mszy za Marka Rosiaka w katedrze łódzkiej, spodziewał się pan, że dojdzie do pojednania? Nie, już w ogóle nie ma o czym mówić, myślę, że to jest po prostu nudne i męczące to mówienie o pojednaniu, przecież wiele razy gest pokoju wymieniali przy mnie, na pogrzebach tych smoleńskich wcześniej, Kaczyński, Komorowski, ja z wieloma politykami PiS, to są puste gesty. Kaczyński odpowiedział, myślę, najbardziej podłe, to co ostatnio powiedział to był zarzut, że Komorowski, coś on wie takiego, to niejasno mówi, ale sens był taki, że decyzje Komorowskiego były takie, że ktoś stracił życie, nie wyjaśnił kto, że powinien publicznie przeprosić. A w czwartek Kaczyński kłamał, bo mówił, że ten człowiek, znaczy powtarza kłamstwo, bo fakty temu zaprzeczają, że ten człowiek chciał jego zabić, i że on zginął... Chciał, sam powiedział.
Nieprawda, powiedział, ale też był u mnie w biurze, przepraszam był u mnie w biurze tego dnia, to chyba nie chciał, chyba że chciał ze mną może omówić problem systematyki muchówek, ale nie sądzę, był u mnie w biurze, był u Leszka Millera, ma listę osób... No tak, ale ja mam tutaj przed sobą artykuł w "Gazecie Wyborczej", nie ma mowy o panu marszałku, tutaj jest mowa, Wojciech Czuchnowski napisał artykuł "Tajemnica laptopa mordercy" i tam są politycy z pierwszych stron gazet Jarosław Kaczyński, Bronisław Komorowski, Jacek Kurski, Kazimierz Marcinkiewicz, Leszek Miller, Grzegorz Napieralski, Wojciech Olejniczak, Radosław Sikorski, Zbigniew Girzyński, Michał Kamiński, Jerzy Miller i Marek Wikiński, nie ma pana na tej liście w laptopie. No dobrze, ale na innej znowu byłem, przecież się nie śniło, ta lista była publikowana, też funkcjonowała w mediach. Dostał pan ochronę panie marszałku. Dostałem, jest kamera przemysłowa, przynajmniej trzeba to sprawdzić. Był u Leszka Millera, sam powiedział, to że Kaczyński
mówi, że on chciał jego zabić, i że zginął ten pan Rosiak za Kaczyńskiego jest kłamstwem, Kaczyński kłamie nawet, jak śpi i to mówił jeden z dyktatorów, jak ocalał w zamachu, że Bóg go ocalił żeby szedł tą samą drogą. No jeszcze parę miesięcy ten dyktator szedł tą drogą. Więc krótko mówiąc to, co Kaczyński zaprezentował wczoraj było tak obrzydliwe, z taką pogardą do faktów, to powtarzanie tego kłamstwa, że to był zamach na PiS, podczas gdy w rzeczywistości to był czyn szaleńca, skierowany w ogóle przeciwko politykom, chaotyczny, niejasny. Tak, ale w efekcie działań tego szaleńca zginął działacz PiS, zginął pan Marek Rosiak. Tak, nikt tego nie neguje, nikt tego nie neguje, ale twierdzenie, że Kaczyński miał zginąć, i że to jest w ogóle zamach... No, ale sami słyszeliśmy, co ten morderca mówił: "chciałem zabić Kaczyńskiego, ale miałem za krótką broń". Tak, ale mówię, wracamy do tego, był też w innych biurach i mówił też o innych, czy miał listę innych polityków, Kaczyński nie ma prawa, to jest nadużycie
twierdzenie, że on miał być ofiarą, a że Pan Bóg go ocalił, żeby dalej szkodził Polsce, bo to co robi Kaczyński jest szkodzenie Polsce, to by oznaczało, że Pan Bóg chce szkodzić Polsce. To jest nowa teologia Kaczyńskiego, ja mówię, powtarzam - Kaczyński kłamie, jak śpi. Janusz Wojciechowski mówił, że zabrakło słowa przepraszam, a wczoraj w TVN24 powiedział, że to był taki dzień, że Bronisław Komorowski mógł powiedzieć przepraszam i żałuję. Czy ja mam Januszem Wojciechowskim się w ogóle zajmować, Kaczyński mu dał jakiś ochłap i on przeżuwa ten ochłap, żałosna postać, żałosna, Wojciechowski to, co mówił wczoraj - przeproście, powiedzcie, że żałujcie, znaczy kogo? Znaczy Kaczyński, mówię, całym złem polskiej polityki dzisiaj jest Kaczyński, więc jeżeli Wojciechowski kierował te słowa to powinien powiedzieć - Jarosławie Kaczyński, dość tej obłudy, no udawanie, znaczy PiS chce narzucić Polsce taką wizję, że za tę śmierć odpowiada Platforma, to jest nieprawda i Wojciechowski się w to wpisuje, ale Wojciechowski
jest... : Platforma, czyli Stefan Niesiołowski. Tak, także, tam moje nazwisko nawet było. Janusz Palikot i Kazimierz Kutz, te trzy osoby. Nie, nie, tam nazwisko... Ale jeszcze też Donald Tusk. Tak, doszedł, tam nazwisko było Tuska, Komorowskiego, tam transparent przed tym kościołem wywiesili. To są szaleńcy, natomiast istota jest inna, Kaczyński uruchomił pewne szaleństwo w polskiej polityce, przekroczył granice dyskusji, tylko uruchomił szaleństwo i te napisy pod krzyżem, te burdy, te hasła one były i przed Kościołem, doprowadziły, że w tej atmosferze szaleniec zabił niewinnego człowieka, mógł zabić również i planował, i mówię był w moim biurze, nie sądzę żeby - mówię - przyszedł w dobrych zamiarach, także nie ma o czym mówić, Kaczyński odpowiada za to wszystko przecież, a nie Komorowski. Ale nie chce pan zmienić swojego języka panie marszałku. Mogę zmienić tylko, że na jaki, no co mam powiedzieć, że Kaczyński jest przyzwoitym człowiekiem, to mam powiedzieć? Ja nie bardzo wiem, jak ma ta debata wyglądać, bo
jeżeli ktoś chce zaproponować, znaczy ja mam kłamać tak, ja mam kłamać, dobrze. Ale to prezydent proponuje pojednanie, prezydent proponuje, żeby byli rzecznicy dyscypliny, czy rzecznicy kultury. Ale ja się podporządkuję, dobrze ustalmy jakiś katalog słów, które wolno mówić, których nie wolno, ja nie bardzo rozumiem, znaczy ja mam kłamać i mówić... Nie będzie pan mógł mówić, że kto jest szaleńcem, nie będzie ktoś mówić, że ktoś jest kłamczuchem. No to jak ustalimy, tak. Nie będzie pan mógł mówić, że ktoś... czego pan nie będzie mógł mówić? No nie wiem, myślę, że jest wariatem. Że jest wariatem. Dobrze. Że jest psychopatą. A jak jest? Znaczy nie ma wariatów, psychopatów, rozumiem, że nie ma takich ludzi, dobrze, możemy nie mówić. No nie, ale w kulturze brytyjskiej na przykład parlamentarnej czy według pana tak sobie mówią. No teraz w Ameryce na przykład, w Ameryce jeden powiedział... No tak, kandydat na gubernatora. ... że pani się, tak, że nadaje się na hycla. Aha. Że jedyne wybory, jakie może wybrać to na
hycla, w Ameryce, ale proszę bardzo, jeżeli ustalimy taki katalog to ja się podporządkuję, no możemy w ogóle ustalić taką zasadę, że nie wolno wymawiać słów "Jarosław Kaczyński", albo powiedzieć - Jarosław Kaczyński ma zawsze rację, bo zdaje się do tego sprowadza żądanie PiS. Panie marszałku, a jak pan ocenia swojego niedawnego kolegę Janusza Palikota, który organizuje manifestacje pod siedzibą biskupów, wczoraj była manifestacja - no taka malutka, ale zawsze pod siedzibą biskupa Hosera, przybił Konstytucję do krzyża. No mnie jest bardzo żal, bo Palikot - to mówię - przyzwoity, inteligentny, kulturalny człowiek, miał pewne zachowania można powiedzieć, które nie licują z godnością posła, ale generalnie to jest inteligentny człowiek i się marginalizuje, marnuje się. Stoczył się? Nie, no stoczył się to kto inny. To pan podobno się stoczył. To według Kaczyńskiego, ale to jest zaszczyt, jeszcze raz mówię, jak komuś ubliża Kaczyński to jest tylko zaszczyt, natomiast Palikota mi żal. To mi się przypominało, moja
pierwsza publiczna... Ukrzyżowanie konstytucji, panie marszałku. Moje pierwsze, publiczne wystąpienie, kiedy z bijącym sercem mając 19 lat szedłem bronić biskupów na wiecu przeciwko orędziu biskupów, to pani na świecie nie było, większości słuchaczy, ja jako student szedłem tam, myślałem może mnie wyrzucą ze studiów, ale poszedłem i to było pierwsze w obronie biskupów. I pamiętam tą atmosferę nagonek pod kuriami, tych demonstracji, to mi trochę przypomniało te krzyki, te przybijanie do krzyża, no żałuję bardzo, bo Palikot - jeszcze raz mówię - jest przyzwoitym, inteligentnym człowiekiem, który z niepojętych powodów, ja w ogóle nie rozumiem, wdał się w jakąś awanturę, która widać, że nie ma żadnych szans, ten ruch już widać, że się nie rozwinie, że nie powstanie i po prostu szkoda mi Janusza Palikota i to tyle mogę powiedzieć. On mówi tak: "niech w kościele odczytują listę księży pedofilów, a nie posłów popierających in vitro". : No, ale co ja mam powiedzieć, no wpisuje się w najgorszą, taką antykościelną
tradycję, to przypomina rok '68, pod pewnymi względami oczywiście, bez terroru, czasy stalinowskie, kiedy robiono awantury pod kuriami, obrażano się, takim językiem pisało się w latach 50. o księżach. Nie wiem, nie rozumiem dlaczego człowiek z takim wyczuciem sytuacji, jak Palikot w ogóle w to wchodzi. Ale nie powie pan o nim szaleniec, psychopata, nie użyje pan mocnych słów? Bo nie jest, bo nie jest. Jest. Jest, robi błędy, niektórych słów użył niepotrzebnie, niektórych za ostro, niektóre jego sformułowania są nie do przyjęcia, to prawda, natomiast jednak Palikot nie odpowiada za zimną wojnę domową w Polsce, nie Palikot sformułował tezę, że mamy przyzwoitych ludzi w PiS i zdrajców, agentów Rosji, morderców w Platformie, to jest teza Kaczyńskiego i za tą tezę Kaczyńskiego Polska płaci cenę dzisiaj. Panie marszałku i na koniec, nie boi się pan ekskomuniki, dzisiaj głosowanie nad metodą in vitro. No nie boję się, będę głosował, no my chyba jak będziemy głosować, mówię chyba, Platforma za tym żeby wszystkie
projekty przesłać do komisji, wszystkie. Ale pan jest za in vitro. Tak, jestem za in vitro, oczywiście w zakresie mniej więcej Kidawa-Błońska, Gowin. I nie boi się pan, że zostanie pan wykluczony ze wspólnoty. Nie boję się, bo to jest w ogóle niemożliwe, no to ci, co to mówili to chyba nie bardzo wiedzieli o czym mówili, mi się wydaje. A mówił arcybiskup Hoser. Niejasne jest to, dziwne, to jest dla mnie w ogóle, ten wykład biskupa Hosera, lekarza, jak pani wie o eugenice, już nie chcę wracać do tego, język biskupów był dla mnie niezrozumiały miejscami, nie wiem o co im chodzi, natomiast ja nie boję się, dlatego że ja odpowiadam za Polskę, jako poseł, dla katolików to jest instrukcja, dla katolików. Biskupi mają prawo mówić swoim wiernym, co mają... Ale pan marszałek dalej jest katolikiem? Jestem katolikiem, ale jestem też politykiem, który odpowiada za Polskę. Powiedział wicemarszałek sejmu Stefan Niesiołowski. : Dziękuję.

d1vbfmn
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1vbfmn
Więcej tematów