Nie wiedziała, że jest w ciąży. Urodziła kilka tysięcy metrów nad oceanem

Tysiące metrów nad oceanem doszło do niesamowitego wydarzenia. Kobieta z Ekwadoru, lecąc do Hiszpanii, urodziła syna na pokładzie samolotu holenderskich linii lotniczych KLM.

Podczas lotu samolotem kobieta o imieniu Tamara poczuła, że boli ją brzuch i musi udać się do toalety. Tam stało się coś, czego kompletnie się nie spodziewała - zaczęła rodzić. Wcześniej nie zdawała sobie sprawy z tego, że jest w ciąży. Personel samolotu również nie ukrywał zaskoczenia całą tą sytuacją. Kobieta miała jednak dużo szczęścia. Okazało się bowiem, że tym samym samolotem podróżowali dwaj lekarze oraz jedna pielęgniarka, którzy wspólnymi siłami odebrali poród. Pasażerka urodziła chłopca.

Po wylądowaniu samolotu Tamara wraz ze swoim nowo narodzonym synkiem trafiła pod opiekę lekarzy w szpitalu w Amsterdamie. Tam okazało się, że oboje cieszą się bardzo dobrym zdrowiem. Chłopiec otrzymał imię Maximiliano - na cześć jednego z lekarzy, który odbierał poród tysiące kilometrów nad ziemią.

- Zespół na oddziale porodowym zrobił wszystko, co w jego mocy, aby oboje otrzymali odpowiednią opiekę i pomoc w załatwieniu niezbędnych dokumentów dla Maximiliana. Tak szybko, jak to możliwe, Tamara i Maximiliano udadzą się do Madrytu - poinformował szpital w Amsterdamie, do którego trafiła matka z dzieckiem.