"Nie widzę potrzeby zawieszenia broni z Hamasem"
Minister spraw zagranicznych
Izraela Cipi Liwni potwierdziła, że w opinii
izraelskiego rządu nie ma potrzeby ogłaszania zawieszenia broni w
Strefie Gazy ze względów humanitarnych.
Równocześnie rzecznik Hamasu zaprzeczył, jakoby ugrupowanie to
było gotowe zawrzeć rozejm z Izraelem.
01.01.2009 | aktual.: 01.01.2009 18:26
"W Strefie (Gazy) nie ma kryzysu humanitarnego, więc nie ma i potrzeby zawieszenia broni ze względów humanitarnych" - głosi oświadczenie przebywającej z wizytą w Paryżu szefowej dyplomacji Izraela.
"Izrael dostarcza do Strefy szeroko zakrojoną pomoc humanitarną (...) i nawet codziennie ją zwiększa" - podkreśliła Liwni.
Z kolei Hamas zaprzeczył doniesieniom, jakoby "warunkowo" zaakceptował proponowane przez Unię Europejską zawieszenie broni z Izraelem. Rzecznik ugrupowania Fawzi Barhum mówił w tym kontekście o "fałszywym oświadczeniu dla prasy" rozpowszechnionym przez "wrogie partie" i oświadczył agencji AFP, że nigdy takiego oświadczenia nie składał. Rzekome oświadczenie Barhuma ukazało się na stronie internetowej Hamasu.
Ministrowie spraw zagranicznych krajów członkowskich Unii Europejskiej wezwali we wtorek Izrael i palestyński Hamas do natychmiastowego i trwałego zawieszenia broni w Strefie Gazy, która od soboty jest celem izraelskich nalotów.
Szefowie dyplomacji wezwali obie strony konfliktu do powrotu do procesu pokojowego. - Nie istnieje militarne rozwiązanie konfliktu palestyńsko-izraelskiego - stwierdzili.
Ministrowie zaapelowali także do władz Izraela, aby umożliwiły dostarczenie do Strefy Gazy pomocy medycznej, żywności oraz paliwa.
Zawieszenie broni pozwoliłoby na "udostępnienie pomocy humanitarnej" dla Strefy Gazy, "z uwagi na to, że jest wiele ofiar i trzeba zapewnić bezpieczeństwo, a następnie również powrót procesu pokojowego" - powiedział minister spraw zagranicznych Francji Bernard Kouchner.