Nie tylko węgiel. Europa uzależniona od rosyjskiego uranu
Znaczna część europejskiego importu uranu pochodzi z Rosji - alarmują organizacje ekologiczne. Rzadki pierwiastek ma kluczowe znaczenie przy produkcji energii w elektrowniach jądrowych.
21.04.2022 | aktual.: 22.04.2022 07:24
Według raportu "Atlas Uranu 2022", zaprezentowanego w czwartek w Berlinie, około 40 procent europejskiego importu uranu pochodzi z Rosji i sprzymierzonego z nią Kazachstanu. Rosyjski koncern państwowy Rosatom zajmuje czołową pozycję w międzynarodowym biznesie uranowym.
Raport: Europa jest zbyt zależna od uranu z Rosji
- Dzięki swoim udziałom w kopalniach uranu w Kanadzie, USA, a przede wszystkim w Kazachstanie, Rosatom jest drugim co do wielkości producentem uranu na świecie - powiedziała Angela Wolff, konsultantka ds. polityki jądrowej i energetycznej w niemieckiej organizacji ekologicznej Bund für Umwelt und Naturschutz (BUND).
Z 7 122 tonami firma ma około 15 procent udziału w globalnym wydobyciu. W produkcji wzbogaconego uranu, który jest niezbędny do funkcjonowania elektrowni jądrowych, zależność ta jest jeszcze większa. Według Angeli Wolff rosyjska spółka państwowa zaspokaja ponad jedną trzecią światowego zapotrzebowania.
Europa Wschodnia jest jeszcze bardziej uzależniona od Rosji w zakresie elementów paliwowych - głosi raport. Na przykład 18 reaktorów w krajach UE – Finlandii, Czechach, na Węgrzech, Słowacji i w Bułgarii – może pracować jedynie dzięki rosyjskim elementom paliwowym.
Atlas Uranu, opublikowany po raz pierwszy w roku 2019, zawiera fakty i liczby dotyczące energii jądrowej i związanych z nią zagrożeń, od wydobycia uranu po postępowanie z odpadami promieniotwórczymi. Jest wydawany przez: Fundację Nuclear Free Future, Fundację Róży Luksemburg, BUND, Greenpeace i organizacją antyatomową "ausgestrahlt".
Źródło: "Deutsche Welle"