Hołownia grzmiał ze sceny. Tłum zaczął skandować

Konwencja wyborcza Trzeciej Drogi rozpoczęła się w Centrum Kongresowym w Katowicach po godz. 11. Jak się okazało rano, jedną z niespodzianek w jej trakcie miało być ogłoszenie startu z list formacji Ryszard Petru, co wówczas sugestywnie potwierdzał Hołownia. Lider zapowiedział przy tym "wiele" innych niespodzianek.

Na początku konwencji pokazano hasło wyborcze - "Dość kłótni i do przodu". Prezentacji towarzyszyła specjalna piosenka.

- Za trzy miesiące siądziemy za wigilijnym stołem, niezależnie, z której strony przychodzimy. Bardzo bym chciał, żeby Polska była takim stołem - wyjaśniał hasło Hołownia. - Mamy tego dość, po kokardę. Przerwiemy ten chocholi taniec - dodał.

- Wy, zadowolone z siebie, tłuste koty Kaczyńskiego, które myślicie, że Polaków da się kupić za parę stówek. Że jak będziecie dzień i noc kłamać, zmieni się definicja prawdy. Jesteście złodziejami, złodziejami naszych marzeń. Rozliczymy was - mówił Hołownia, nazywając Jarosława Kaczyńskiego "peerelowskim sekretarzem".

- My nie chcemy Polski zemsty. PiS trzeba rozliczyć, posprzątać po nim, zdezynfekować w Sejmie, trybunał i jeszcze parę innych miejsc. Ale od razu, pierwszego dnia, trzeba zacząć budować, sprawić że na tę scenę, gdzie od 20 lat to rycerz pokonuje smoka, to smok rycerza wreszcie weszła publiczność i pomogła rycerzowi rozprawić się ze smokiem raz, a dobrze, żebyśmy tę bajkę mieli już za sobą - stwierdził lider Polski 2050.

Padły też deklaracje transferów. - Ryszard Petru wstępuje do Polski 2050. Wystartuje z ostatniego miejsca w Warszawie. Panie Sławomirze (Mentzen, startuje z "jedynki" Konfederacji w Warszawie - red.), współczujemy i bierzemy popcorn - wymieniał jedno z nazwisk, które pojawią się na listach Trzeciej Drogi Hołownia. Pozostali, którzy zasilą listy formcji to: Magdalena Sroka czy Artur Dziambor, do niedawna lider Konfederacji.

- Dziś pokolenie 40-latków jest gotowe do tego, żeby wziąć odpowiedzialność za Polskę i możecie w tych wyborach, macie wielką szansę decydować i nie musicie wybierać, czy będziecie decydować sercem czy rozumem - stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz w trakcie konwencji programowej Trzeciej Drogi.

- Proponujemy wakacje od ZUS - czyli dobrowolny ZUS. Nie jesteś w stanie go zapłacić - masz możliwość przerwy - wyjaśniał szczegóły programu szef ludowców.

- Kolejki są nawet do lekarza rodzinnego, nie ma na wsi lekarza w POZ. Co dopiero ginekolog na wsi, w mniejszych powiatach, miejscowościach. To trzeba zmienić, to jest nasz cel, nasze marzenie. Żeby in vitro było finansowane przez nasze państwo. Nie jakimś programem - bez żadnych ograniczeń - mówił Kosiniak-Kamysz, podkreślając problem "tsunami demograficznego.

- Szkoła wolna od polityki - to są nasze kolejne deklaracje - mówił.