Nie tylko Jarosław Kaczyński. Wysokie emerytury polskich posłów
Jak wynika z najnowszych oświadczeń majątkowych złożonych za 2020 rok, spora grupa parlamentarzystów dostaje wysokie emerytury. Rekordzistami są byli europosłowie: Joanna Senyszyn i Bogusław Sonik, którzy oprócz świadczenia z ZUS dostają świadczenia również z Parlamentu Europejskiego. Dzięki temu ich emerytura wynosi kilkanaście tysięcy złotych.
Posłowie emeryci to wbrew pozorom nie jest rzadkość w polskim parlamencie. Przykłady? Mowa nie o byle kim, bo o samej "górze". Choćby o 72-letnim Jarosławie Kaczyńskim. Szef Prawa i Sprawiedliwości emeryturę pobiera od połowy 2016 roku. Według ostatnich aktualnych danych za 2020 rok otrzymał 85,7 tys. zł. Miesięcznie otrzymuje więc ok. 7,1 tys. zł świadczenia. W 2019 roku otrzymywał ok. 6,9 tys. zł. A wcześniej W 2017 i 2018 Kaczyński dostawał niewiele mniej, bo ok. 6,4 tys. zł miesięcznie.
Znacznie mniejsze uposażenie pobiera były minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. Dostał w 2020 roku 41,5 tys. zł czyli ok. 3,4 tys. zł miesięcznie. 73-letni polityk również może cieszyć się z większego świadczenia, bowiem wcześniej dostawał ok. 3,1 tys. zł miesięcznie.
Największe świadczenia pobierają natomiast byli europosłowie, którzy od ostatnich wyborów zasiadają w Sejmie. Przypomnijmy, że emerytura wypłacana jest z budżetu Parlamentu Europejskiego i przysługuje nawet wtedy, gdy były polityk pobiera emeryturę krajową. Po ukończeniu 63. roku życia każdy europoseł otrzymuje świadczenie w wysokości 3,5 procent wynagrodzenia za każdy przepracowany rok w parlamencie.
Dzięki połączeniu emerytury krajowej i europoselskiej poseł Bogusław Sonik w ubiegłym roku dostawał 13,5 tys. zł. A była europosłanka, a obecnie posłanka Lewicy Joanna Senyszyn rekordową kwotę - 19,7 tys. zł. W jej przypadku unijne świadczenie wyniosło 6,9 tys. zł. A emerytura z ZUS - 12,8 tys. zł miesięcznie.
Ze świadczenia z Brukseli skorzystał również poseł PiS Tadeusz Cymański, który co miesiąc dostaje 10,6 tys. zł. A także Janusz Korwin-Mikke, który otrzymuje świadczenie w łącznej wysokości 6,3 tys. zł.
Niższą emeryturę ma europoseł i były premier Leszek Miller – miesięcznie otrzymuje 7 tys. zł. Z kolei wicemarszałek Sejmu, szef klubu PiS Ryszard Terlecki 6,6 tys. zł. Mniej, bo 5,8 tys. zł, dostaje wiceprzewodniczący klubu Platformy Rafał Grupiński.
W przeciwieństwie do emerytów, posłowie, oprócz świadczenia z ZUS, pobierają także poselskie uposażenie i dietę (średnio prawie 8,5 tys. zł netto miesięcznie). Poza tym parlamentarzyści mają zapewniane inne przywileje, które mają im ułatwić wykonywanie poselskiego mandatu, takie jak bezpłatne przeloty i przejazdy po kraju środkami publicznego transportu, ryczałt na wynajem mieszkania w stolicy, czy preferencyjne pożyczki, a w szczególnych przypadkach nawet bezzwrotne zapomogi na życie.
O takich emeryturach, jakie otrzymują posłowie, ogromna większość Polaków może tylko pomarzyć. Przeciętna emerytura w roku 2021 wynosi ok. 2505 złotych brutto, czyli ok. 2090 złotych netto.
Przypomnijmy, że dzięki Nowemu Ładowi czyli programowi Zjednoczonej Prawicy, emeryci, których świadczenia wynoszą do 2,5 tys. zł brutto mają być zwolnieni z płacenia podatku. Dzięki temu przy świadczeniu 1,5 tys. zł brutto na rękę dostaną oni więcej o 92 zł, a przy emeryturze wynoszącej 2 tys. zł brutto - 138 zł.
Najwięcej korzyści odnotują emeryci ze świadczeniem 2,5 tys. zł brutto. Będzie to ok. 184 zł więcej.
Zobacz również: Nowy Polski Ład. Wiemy, na co na pewno nie zgodzi się Lewica