"Nie podjęto decyzji ws. obowiązkowej religii lub etyki w szkołach"
Nie podjęto jeszcze decyzji dotyczącej wprowadzenia w szkołach obowiązku chodzenia przez uczniów na lekcje religii lub etyki - powiedział w Sejmie wiceminister edukacji Jarosław Zieliński.
27.04.2006 | aktual.: 27.04.2006 11:32
Odpowiadając na pytanie Krystyny Łybackiej (SLD) dotyczące tej kwestii, przypomniał, że obecnie uczniowie mogą wybrać między uczęszczaniem na religię, na etykę lub nie zdecydować się na żadne z tych zajęć.
Zmiana zasad nauki religii i etyki w szkołach była pod koniec marca jednym z tematów obrad Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu. Strona kościelna chce, by uczniowie musieli wybrać jedno z tych zajęć i by stopień z nich był wliczany do średniej na świadectwach szkolnych. Według Zielińskiego, sprawa wymaga dogłębnego zbadania i przeanalizowania.
Poinformował, że resort edukacji nie dysponuje konkretnymi danymi dotyczącymi odsetków uczniów, który wybrali religię, etykę lub - jak określił - "nic". Dodał, że z danych szacunkowych wynika, że mniej niż jeden procent (0,98%) wszystkich uczniów chodzi na zajęcia z etyki oraz że w szkołach ponadgimnazjalnych około 1/3 uczniów nie chodzi ani na zajęcia z religii, ani na zajęcia z etyki.
Zieliński przyznał, że gdyby zdecydowano się wprowadzić obowiązek chodzenia na lekcje religii lub etyki, należałoby m.in. dokonać korekt w podstawach programowych nauczania etyki i podjąć intensywne działania na rzecz opracowania większej liczby programów nauczania tego przedmiotu.
Według niego, problemem do rozwiązania jest także wykształcenie większej liczby nauczycieli etyki. Zieliński poinformował, że obecnie do nauczania tego przedmiotu jest przygotowanych niewiele ponad tysiąc nauczycieli. Myślimy o tzw. kształceniu zamawialnym - dodał.
Zieliński uważa także, że zajęcia z etyki mogłyby być także w zależności od liczby chętnych uczniów prowadzone w grupach łączonych: międzyoddziałowych, międzyklasowych lub międzyszkolnych - tak jak teraz bywają organizowane lekcje religii dla uczniów wyznawców innych religii.
Przyjęcie rozwiązania religia bądź etyka dobrze by służyło wzmacnianiu wychowania moralnego naszej młodzieży, ale decyzje - powtarzam - nie są w tej sprawie podjęte - podkreślił wiceminister edukacji.