Mowa nienawiści i mord na Marku Rosiaku
O tym, że obawy prezesa TK nie są do końca bezpodstawne może świadczyć zamordowanie w 2010 roku działacza PiS Marka Rosiaka.
Do łódzkiej siedziby PiS wtargnął wówczas 62-letni Ryszard C., który zaatakował znajdujące się tam osoby. Zastrzelił Marka Rosiaka, męża b. wiceprezydent Łodzi, asystenta europosła Janusza Wojciechowskiego. Później strzelił do 39-letniego asystenta posła Jagiełły - Pawła Kowalskiego; gdy chybił, zaatakował go paralizatorem i ranił nożem. Świadkowie tragedii twierdzą, iż krzyczał, że chciał zabić Jarosława Kaczyńskiego i "powystrzelać pisowców".
Morderstwo, które wstrząsnęło całą Polską oraz krajową sceną polityczną, było spowodowane m.in. mową nienawiści polskich polityków, którzy w coraz ostrzejszy sposób atakowali się w mediach oraz Sejmie.