"Nie można dopuścić, by system uzbrojenia był niezależny od polskich władz"
Polska powinna uzyskać jak najlepsze warunki rozmieszczenia amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Taką opinię wyraził w magazynie "Polska i Świat" w Programie Pierwszym Polskiego Radia były wiceminister obrony, generał Stanisław Koziej.
Słowacki MSZ podał, że Waszyngton poinformował Polskę i Czechy, iż ostatecznie zdecydował o budowie elementów tarczy antyrakietowej w obu tych krajach. Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie potwierdza tych doniesień.
Generał Koziej powiedział, że jeśli Amerykanie podjęli taką decyzję, to będzie to początkiem trudnych negocjacji. Jego zdaniem, Polska powinna się domagać przede wszystkim zlikwidowania przez Amerykanów negatywnych stron rozlokowania tarczy antyrakietowej, takich jak zwiększenie zagrożenia militarnego czy pogorszenie stosunków z Rosją. Nasz kraj powinien też uzyskać dodatkowe korzyści, takie jak inwestycje w dziedzinie obrony przeciwlotniczej czy wywiadu i kontrwywiadu.
Zdaniem generała, rozmieszczenie tarczy antyrakietowej w Polsce będzie miało duże znaczenie strategiczne. Na terytorium naszego kraju znajdzie się bowiem jeden z najważniejszych amerykańskich systemów obronnych, a więc ewentualny atak na nasz kraj byłby atakiem na Stany Zjednoczone. Polska uzyska też okazję uzyskania dostępu do najnowocześniejszych technologii wojskowych.
Były wiceminister wyjaśnił, że tarcza antyrakietowa to system do niszczenia rakiet balistycznych. Składa się on z radarów do wykrywania wrogich wyrzutni pocisków przeciwrakietowych oraz systemu ich naprowadzania i kierowania. Zdaniem generała Kozieja, rozmieszczenie tych elementów względem siebie nie ma znaczania dla działania systemu. Dla Polski byłoby lepiej, gdyby w naszym kraju były i radary, i wyrzutnie. Stany Zjednoczone zdecydowały się jednak z przyczyn polityczno-strategicznych na rozmieszczenie elementów systemu i w Polsce, i w Czechach.
Generał podkreślił, że decyzje dotyczące działania tarczy będą podejmować Amerykanie, oni będą też obsługiwać system. Nie można jednak dopuścić do sytuacji, w której na naszym terytorium znajdzie się system uzbrojenia zupełnie niezależny od polskich władz. Zdaniem generała Kozieja, trzeba więc wypracować mechanizmy wymiany informacji i uzgadniania decyzji między stroną polską a amerykańską.