Trwa ładowanie...

Nie mogli w to uwierzyć. Tyle kosztują teraz ryby nad polskim morzem

Turyści przecierają oczy ze zdumienia, kiedy patrzą na menu restauracji w nadmorskich kurortach. Tak drogo w Polsce jeszcze nie było - pisze "Fakt". Gazeta wylicza, że cena popularnego wśród wczasowiczów dorsza podskoczyła w ciągu roku o 10 proc. Ostrzega też, by nie dać się naciąć.

W tym roku kilogram dorsza kosztuje nawet 200 zł. Zdj. ilustracyjneW tym roku kilogram dorsza kosztuje nawet 200 zł. Zdj. ilustracyjneŹródło: Licencjodawca, fot: Mariusz Grzelak/REPORTER
d3268j2
d3268j2

Pogoda na początku wakacji dopisuje, tym chętniej wiele osób wybiera się nad polskie morze chociaż na weekend.

Okazuje się, że turyści muszą przygotować nie tylko krem z filtrem, ale też grube portfele, jeśli chcą wybrać się do przybrzeżnej restauracji na świeżą rybę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rekin pojawił się przy plaży. Po chwili zaatakował cztery osoby

Ceny w smażalniach i barach znów w górę

Ryby, gofry i lody to najpopularniejsze dania nad polskim morzem. Kto przyjeżdża w te rejony regularnie, zauważa ceny rosnące z roku na rok.

d3268j2

"Fakt", wzorem poprzednich sezonów, przejrzał karty menu barów i restauracji w Kołobrzegu. Wynika z nich jasno, że czasy, kiedy smażony dorsz był najtańszym daniem nad Bałtykiem, to już przeszłość.

W niektórych miejscach kilogram dorsza kosztuje niemal 200 zł. W ubiegłym roku ta cena wahała się średnio od 170 do 180 zł. Restauracja oczywiście podają cenę za 100 g, żeby nikogo nie wystraszyć. Warto więc pamiętać o tym, składając zamówienie.

Ceny ryb nad polskim morzem. Dlaczego jest tak drogo?

Jak pisze "Fakt", o świeżą rybę jest coraz trudniej, stąd ta cena, która z roku na rok szybuje. W nadmorskich smażalniach nie tylko dorsz jest drogi. Dużo zapłacić trzeba też za łososia czy halibuta, przy czym nie są to ryby z Bałtyku.

d3268j2

Gazeta przypomina, że na cenę najchętniej wybieranego przez turystów dorsza wpływają też obowiązujące obostrzenia.

W okresie letnim - a w tym roku od 1 maja do 31 sierpnia - ze względu na czas rozrodu dorsza, łowienie jest zakazane.

Kto więc ma ochotę na świeżą i niekoniecznie najdroższą porcję tej ryby, powinien przyjechać nad Bałtyk jesienią.

A na razie pozostaje jedyna opcja - "płać i płacz".

d3268j2

Źródło: "Fakt"/Prawo.pl/WP Wiadomości

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3268j2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3268j2
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj