Trwa ładowanie...
d4927vw
"Nie mam nic". Ewakuowała się żona i dzieci, on został na miejscu

"Nie mam nic". Ewakuowała się żona i dzieci, on został na miejscu

- Nie mam nic - mówi jeden z mieszkańców Lądka-Zdroju w rozmowie z Wirtualną Polską. W sobotę Biała Lądecka zalała tam kilka ulic. Dzień później w położonym powyżej Lądka Stroniu Śląskim pękła tama i woda spustoszyła uzdrowiskową miejscowość. Mężczyzna zapytany o to, czy mieszkańcy mogą liczyć na jakąś pomoc, odpowiada, że nie wie. - Może sprawy się jakoś rozwiną - dodaje. Podczas największej fali powodziowej żona i dzieci mężczyzny ewakuowali się do bezpiecznego miejsca. On sam został. - Tragedia - mówi o tym, co się działo. - Nie wiem, co robić - podkreśla. Na miejscu nie ma prądu ani wody. - Nie mamy nic, nie mam dokumentów, nie mam telefonu - powtarza.
d4927vw
d4927vw
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj