PolskaNie ma winnych zawalenia się sufitu w Poznań City Center

Nie ma winnych zawalenia się sufitu w Poznań City Center

Poznańska prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie zawalenia się sufitu w galerii handlowej Poznań City Center, do którego doszło w kwietniu 2014 r. Zdaniem powołanego biegłego to było zdarzenie losowe.

Nie ma winnych zawalenia się sufitu w Poznań City Center
Źródło zdjęć: © KMPSP w Poznaniu | Błażej Wiącek
Zenon Kubiak

19.03.2015 11:13

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Do zdarzenia doszło w nocy z 24 na 25 kwietnia w galerii handlowej Poznań City Center, która została oddana do użytku zaledwie pół roku wcześniej. Na drugim piętrze obiektu zawalił się podwieszany sufit o powierzchni około 800 metrów kwadratowych. Gdyby do zdarzenia doszło w ciągu dnia, gdy galeria jest pełna ludzi, z pewnością zginęłoby bardzo wiele osób.

Kontrola Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego wykazała, że przyczyną zawalenia sufitu było zawilgocenie płyt stropowych, które pod wpływem przeciążenia doprowadziły do zawalenia się stropu.

Śledztwo w tej sprawie wszczęła prokuratura, która chciała ustalić, czy popełniono błędy przy projektowaniu lub wykonaniu prac budowlanych, a także wskazać osoby za to odpowiedzialne. Zebrano obszerną dokumentację dotyczącą stanu technicznego budynku, dokumentację wykonania poleceń nadzoru budowlanego, przesłuchano świadków, powołano biegłego z zakresu budownictwa. 19 marca prokuratura poinformowała jednak o umorzeniu postępowania.

- Zdaniem biegłego bezpośrednim powodem awarii było zdarzenie losowe - nagromadzenie wody, które spowodowało przekroczenie dopuszczalnej nośności stropu i jego oberwanie – wyjaśnia Magdalena Mazur-Prus, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. – Woda mogła pochodzić z dwóch źródeł. Pierwszym mogła być niesygnalizowana awaria systemu tryskaczy, drugim ulewny deszcz jaki padał w Poznaniu w dniu poprzedzającym awarie. W ciągu jednego dnia spadło tyle deszczu, ile przeciętnie pada w ciągu miesiąca. Stwierdzenie awarii instalacji tryskaczowej, jako źródła pochodzenia wody, choć wysoce prawdopodobne, nie jest możliwe do potwierdzenia z uwagi na jej zniszczenie przez spadający sufit – dodaje.

Zdaniem prokuratury wobec powyższych ustaleń nie można wskazać osoby, która ponosiłaby odpowiedzialność za zawalenie się sufitu.

Eksperci budownictwa wskazali co prawda błędy popełnione w trakcie budowy obiektu, ale nie stanowiły one przyczyny awarii. Za stwierdzone uchybienia toczą się odrębne postępowania przed Wielkopolską Okręgową Izbą Inżynierów Budownictwa w Poznaniu.

Zenon Kubiak, Wirtualna Polska

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (24)