Nie ma groźby nowego wybuchu w Czarnobylu
Nie ma żadnych podstaw, aby mówić o niebezpieczeństwie nowej katastrofy w Czarnobylu, zapewnił w czwartek szef administracji strefy przymusowego wysiedlenia (skażona strefa wokół byłej elektrowni) Wołodymyr Chołosza.
Zgodnie z ocenami uczonych, w tym zagranicznych, którzy stale obserwują sytuację w obiekcie "Ukrycie" (ruiny czwartego reaktora, przykryte betonowym płaszczem), a także na podstawie danych pomiarowych mogę stwierdzić, że przyczyn do zaniepokojenia nie ma, oświadczył Chołosza.
W czwartek rosyjska gazeta Izwiestija opublikowała wywiad z członkiem Akademii Nauk Ukrainy Dmytro Hrodzynskim, który powiedział m.in., że wewnątrz zniszczonego reaktora trwa proces nagrzewania się masy paliwowej. Według niego ponownie napromieniowane powietrza przedostaje się do atmosfery przez nieszczelności w betonowym płaszczu (sarkofagu), którym 16 lat temu przykryto ruiny reaktora.
Chołosza zdecydowanie zaprzeczył, jakoby wewnątrz sarkofagu odbywało się nagrzewanie pozostającej tam wciąż masy paliwowej. Urządzenia, które stale mierzą temperaturę wewnątrz sarkofagu nie potwierdzają tego, potwierdzają natomiast, że nie wzrasta temperatura masy paliwowej. Dlatego stwierdzam, że warunków do powstania reakcji łańcuchowej - nie ma - powiedział Chołosza. (mag)