"Nie łamiemy prawa, nowelizując ustawy medialne"
Szef klubu parlamentarnego Prawa i
Sprawiedliwości Przemysław Gosiewski zapewnił, że PiS nie łamie
regulaminu Sejmu, pracując nad ustawą nowelizującą pakiet tzw.
ustaw medialnych.
Posłowie Platformy Obywatelskiej i SLD zaprotestowali przeciwko zbyt szybkiemu - ich zdaniem - trybowi prac nad zmianą prawa medialnego. PO, SLD i PSL wysłały do marszałka Sejmu Marka Jurka listy protestacyjne przeciwko "wielokrotnemu łamaniu regulaminu Sejmu przez przewodniczących" obu komisji, pracujących nad projektem. Posłowie PO napisali, że nie godzą się na "siłowe" wprowadzenie ustaw.
W radiowej Trójce Gosiewski zapytany o pośpiech, z jakim prowadzone są prace nad ustawą, powiedział, że powinna ona "wejść 1 stycznia, bo zakłada zmniejszenie kosztów działania administracji publicznej". Jego zdaniem, jest to ustawa okołobudżetowa.
Zapytany o komentarz do wypowiedzi posłów opozycyjnych partii, że PiS spieszy się, by Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie zdołała mianować nowych członków rad nadzorczych mediów publicznych Gosiewski odpowiedział: Różne rzeczy ludzie mówią. My proponujemy likwidację Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty, przeniesienie części kompetencji z KRRiT, i w to miejsce utworzenie Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Według Gosiewskiego obniży to koszty utrzymania tych instytucji.
Dodał, że nie zgadza się ze zdaniem posłanki PO Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej, która powiedziała, że cel nadrzędny, by mieć pełną władzę nad mediami publicznymi, przyćmił rozsądek naszym kolegom.
Nie chcę oceniać tych zachowań, zdanie pani poseł mnie dziwi. Z tego, co pamiętam PO krytykowała obecną KRRiT utworzoną przez układ pana Czarzastego i dziwię się tą zmianą stanowiska - dodał Gosiewski.
Projekt nowelizacji zakłada zlikwidowanie Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty i powołanie Urzędu Komunikacji Elektronicznej. UKE ma się zajmować m.in. kwestiami dotyczącymi korzystania z częstotliwości, koncesjami i rejestrem przedsiębiorców telekomunikacyjnych. KRRiT ma liczyć 5 członków - dwóch wybieranych przez Sejm, dwóch przez prezydenta i jednego przez Senat.