Nie dawaj w łapę!
Rzetelna praca, punktualność, dotrzymywanie słowa, uczciwość, prawdomówność - nie tylko w podręcznikach, ale i w codziennym życiu. W ślad za zapowiedziami minister Krystyny Łybackiej, że naganność korupcji należy uświadamiać od najmłodszych lat, wtedy dorośli będą mniej na nią podatni, podstawy programowe w szkołach poszerzono o antykorupcyjne treści.
17.09.2003 10:05
Rozporządzenie w tej sprawie czeka już tylko na ministerialny podpis. Wydaje się on formalnością, gdyż dokument uzyskał wszystkie niezbędne uzgodnienia. Lada moment zacznie obowiązywać.
Gdy minister Łybacka zapowiedziała, że uczniów należy edukować czym jest korupcja, w całym kraju zastanawiano się, w jakiej formie ta edukacja ma przebiegać. Małgosia załatwi Krzysiowi zwolnienie, a Krzyś pozwoli jej odpisać zadanie - niektórzy ironicznie prognozowali. Tymczasem opracowane właśnie załączniki do nowych podstaw programowych, wbrew obawom, potraktowały sprawę bardzo poważnie i dają konkretne wytyczne czego uczyć, aby młodzież wyrosła na porządnych obywateli. Antykorupcyjnej edukacji zostaną poddani gimnazjaliści w ramach wiedzy o społeczeństwie. Ministerstwo Edukacji skoncentrowało się na etyce postaw i zachowań zwłaszcza w polityce i gospodarce.
Nauczyciele mają uczyć m.in. właściwego oceniania wydarzeń politycznych, z punktu widzenia zasad życia publicznego obowiązujących w państwie demokratycznym. A także rozpoznawania zachowań naruszających te zasady, jak i sposobów przeciwstawiania się takim patologiom. Uczniowie mają się dowiedzieć czym jest etyka w życiu publicznym, a także w pracy. Jest mowa o zaszczepianiu młodym ducha przedsiębiorczości, zgodnej z zasadami uczciwej konkurencji i poszanowania prawa. O tym, że powinni zrozumieć jakie są skutki korupcji dla gospodarki. I że są zawody, wobec których poprzeczka etyczna postawiona jest najwyżej. Wymieniono lekarzy, nauczycieli, sędziów.
Nauczyciele nie będą mieć łatwego zadania. Bo jak np. pokazywać naganność przedkładania interesu partii nad interes państwa, posługując się zasadami procedur demokratycznych funkcjonujących w społeczności szkolnej.
- Nie pozostawimy pedagogów samych sobie. Lada moment na stronach internetowych ministerstwa ukaże się wykaz materiałów dydaktycznych, z których będą mogli skorzystać - uspokaja Izydora Kos-Górczyńska z Departamentu Kształcenia Ogólnego MEN.
W Małopolskim Kuratorium Oświaty twierdzą, że zmiany nie zrewolucjonizują nauczania. Bowiem wiele treści dotyczących etyki życia i pracy już jest przekazywanych w szkole. Najważniejsze, by płaszczyzna uniwersalna nie została zastąpiona komentowaniem konkretnych wydarzeń i postaw poszczególnych osób.
- Szkoła nie jest i nie powinna być miejscem uprawiania polityki. Gdyż wyzwala ona silne emocje, od których musi być wolna. I tylko w tym widzę niebezpieczeństwo nowych propozycji ministerstwa. Jak ostatecznie będzie potraktowany antykorupcyjny temat zależy jednak od nauczycieli. Bo to oni oraz dyrekcje szkół zadecydują w jakie formie nowe treści zostaną włączone do pracy z uczniami. Moim osobistym zdaniem rozporządzenie niepotrzebnie wymienia zawody, w stosunku do których istnieją szczególne wymaganiach etyczne. Bo czym różni się etyka sędziego, nauczyciela od etyki jakiegokolwiek innego zawodu. Każdy powinien wykonywać swoją pracę uczciwie i dobrze - powiedział ,Krakowskiej" Janusz Szklarczyk wicedyrektor Wydziału Pedagogicznego Kuratorium.
KaK