Nie czekają na Dudę. Sikorski podjął decyzję ws. Izraela
Maciej Hunia w ciągu kilku najbliższych dni obejmie kierownictwo ambasady RP w Izraelu, jednak na chwilę obecną bez nominacji ambasadorskiej. Informację tę podał w czwartek rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Paweł Wroński.
Maciej Hunia, szef Agencji Wywiadu w latach 2008-2015, zostanie wysłany do Izraela w randze charge d'affaires.
- Minister Sikorski parokrotnie, także osobiście, zwracał się do prezydenta Andrzeja Dudy, aby przynajmniej tę nominację ambasadorską podpisał - ze względu na jej kluczowe znaczenie związane z wojną i stanem napięcia na Bliskim Wschodzie oraz tym, że ambasada w Izraelu ma teraz szczególne znaczenie w kwestiach również humanitarnych i ochrony naszych obywateli, a także w zakresie informowania o sytuacji w regionie - powiedział PAP rzecznik MSZ.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Działania resortu spraw zagranicznych zmierzające do uzyskania nominacji ambasadorskiej nie spotkały się jednak z pozytywną odpowiedzią. Jak przekazał Paweł Wroński, brak tej nominacji jest dla resortu dyplomacji niezrozumiały, "zważywszy, że wcześniej nie było ambasadora w Tel Awiwie, i w związku z tym konstrukty myślowe w rodzaju 'nie mogę podpisać, bo ambasador już jest' tego nie dotyczą".
W sprawie nominacji ambasadorskich dla Macieja Huni oraz innych kandydatów, pozytywnie zaopiniowanych przez sejmową komisję spraw zagranicznych, interweniowali również posłowie tej komisji.
Napięcia między rządem a prezydentem
Spór na linii MSZ - prezydent Andrzej Duda dotyczący mianowania ambasadorów trwa od kilku miesięcy. Premier Donald Tusk, w czwartkowym wpisie na platformie X skrytykował prezydenta za opóźnienia w podpisywaniu nominacji. "To, że prezydent Andrzej Duda wciąż blokuje nominacje ambasadorskie w takich krajach jak USA, Izrael, Ukraina czy przy NATO, jest skrajnie nieodpowiedzialne" - napisał Tusk. "Prosiłem, tłumaczyłem - wszystko jak krew w piach. Wiem, zostało tylko 299 dni, ale to o 299 za dużo. Bezpieczeństwo, Prezydencie!" - dodał.
Na wpis premiera odpowiedział natychmiast prezydent Duda, również poprzez platformę X. "Premier Donald Tusk manipuluje. Ambasadorzy RP z USA i Ukrainy są, bo nie zostali odwołani. Tylko Prezydent RP może to zrobić, a ja nigdy nie podjąłem takiej decyzji. Problem w tym, że Donald Tusk i MSZ zmusili Ich do opuszczenia ambasad i uniemożliwiają Im wykonywanie zadań. A to istotna różnica" – napisał prezydent.
Zamieszanie wokół zastąpienia ambasadorów ma swoje początki w decyzji ministra spraw zagranicznych, Radosława Sikorskiego, który już w marcu tego roku ogłosił, że ponad 50 ambasadorów zakończy swoje misje dyplomatyczne, a kilkanaście kandydatur zgłoszonych do akceptacji przez poprzednie kierownictwo resortu zostanie wycofanych. Jednocześnie MSZ wyraziło nadzieję "na zgodne współdziałanie w tej sprawie najważniejszych władz w kraju".
Wątpliwości dotyczące kandydatur ambasadorskich
Komentując sytuację, szefowa Kancelarii Prezydenta, Małgorzata Paprocka, zwracała uwagę, że w niektórych przypadkach brak podpisu prezydenta wynika z "trybu postępowania MSZ i rządu w kwestii ambasadorów". Jak zaznaczyła w rozmowie z PAP w lipcu, w najbliższym czasie nie należy się spodziewać podpisu prezydenta nawet w przypadku kandydatur na ambasadora w krajach, gdzie polskie placówki nie są obsadzone - takich jak Izrael.
Maciej Hunia to postać od lat związana z polskim wywiadem. W swojej karierze był funkcjonariuszem Urzędu Ochrony Państwa oraz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. W 2008 roku został szefem Służby Wywiadu Wojskowego, a zaledwie kilka miesięcy później objął stanowisko szefa Agencji Wywiadu, które pełnił do 2015 roku. Hunia pełnił również funkcję dyplomaty w ambasadzie RP w Pradze.
Zgodnie z polską Konstytucją, polityka zagraniczna jest prowadzona we współdziałaniu prezydenta z premierem i właściwym ministrem. Ustawa o służbie zagranicznej precyzuje, że ambasadorowie są mianowani i odwoływani przez prezydenta. Minister właściwy do spraw zagranicznych przed skierowaniem wniosku zasięga opinii Konwentu Służby Zagranicznej.
W skład Konwentu wchodzą: minister właściwy do spraw zagranicznych lub wskazany przez niego członek kierownictwa urzędu obsługującego ministra właściwego do spraw zagranicznych jako przewodniczący; szef Służby Zagranicznej; przedstawiciel Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej; przedstawiciel Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Czytaj również: