Ponad 50 ambasadorów odwołanych. Kontra prezydenta
Szef MSZ podjął decyzję o rozpoczęciu procedury odwołania ponad 50 ambasadorów. Sprawę skomentowała przedstawicielka Kancelarii Prezydenta.
- Wnioski o odwołanie ambasadorów od szefa MSZ nie dotarły do prezydenta. Przy mianowaniu ambasadorów jest obowiązek współdziałania, więc to nie jest indywidualna decyzja szefa MSZ i ta zmiana nie może mieć charakteru masowego - powiedziała w czwartek na antenie Polskiego Radia Grażyna Ignaczak-Bandych z Kancelarii Prezydenta.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z dyskoteki do celi. Kierowca audi się doigrał
Ignaczak-Bandych zaznaczyła, że "nie bierzemy udziału w jakiejś rewolucji i wszystko można zrobić logicznie i w sposób uporządkowany".
- Bo jaki jest obraz państwa, który wymienia od razu 50 ambasadorów? Porozumienie jest możliwe, ale trzeba dobrej woli - oceniła.
- Dobrą praktyką jest to, że ambasadorzy, którzy obsługują wizyty prezydenta w takich miejscach, jak w ONZ i w NATO, muszą być przez niego zaakceptowani - dodała.
Ponad 50 ambasadorów odwołanych. Sikorski podjął decyzję
W komunikacie resortu zaznaczono, że proponowane zmiany zostały przedstawione w ramach Konwentu Służby Zagranicznej, a po ich akceptacji przez premiera Donalda Tuska zostały uruchomione praktyczne procedury odwoławcze.
"Rząd ponoszący konstytucyjną odpowiedzialność za politykę zagraniczną uważa, że niezbędna wymiana na stanowiskach przedstawicieli Polski za granicą służy lepszemu, profesjonalnemu realizowaniu trudnych wyzwań stojących dziś przed polską polityką zagraniczną" - podkreślono.
MSZ wyraziło nadzieję "na zgodne współdziałanie w tej sprawie najważniejszych władz w kraju".
Czytaj więcej:
Źródło: X/Polskie Radio/PAP/WP