Rosyjskie zbrodnie na jeńcach wojennych. "Nie chciał mówić po rosyjsku"
Ołeksandr Hryciuk z Kiwerców na Wołyniu został schwytany przez Rosjan w kwietniu 2022 r. W styczniu 2024 r. jego rodzina została poinformowana, że jego ciało wróciło z niewoli. - Głowa była cała niebieska, nos z boku, palce wskazujące nie miały paznokci. Na całym ciele ślady tortur - mówi żona Hryciuka. Żołnierz "nie chciał mówić po rosyjsku".
30.06.2024 | aktual.: 30.06.2024 11:58
Ołeksandr był potężnym mężczyzną. Ważył 110 kg i był w dobrej kondycji fizycznej. Miał 180 cm wzrostu. Gdy jego ciało wróciło z rosyjskiej niewoli, ważył zaledwie 50 kilogramów. Rosjanie znęcali się nad nim kilka miesięcy.
"Bo nie chciał mówić po rosyjsku"
- Głowa była cała "niebieska", nos z boku, palce wskazujące nie miały paznokci. Na całym ciele ślady tortur - powiedziała zrozpaczona żona Ołeksandra, która musiała zidentyfikować ciało ukochanego męża.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Współwięźniowie torturowanego żołnierza powiedzieli później kobiecie, że Rosjanie nieustannie bili Hrycyuka "albo w celi, albo wyprowadzając go na zewnątrz. Bo nie chciał mówić po rosyjsku".
To z rosyjskich stron internetowych żona Hrycyuka dowiedziała się, że ten jest w niewoli. 10 kwietnia 2022 roku wraz z grupą żołnierzy Ołeksandr został schwytany w pobliżu Nowobachmutiwki w obwodzie Donieckim w Ukrainie. Żona dostała od Ołeksandra tylko jedną wiadomość, którą rzekomo napisał Ołeksandr w języku rosyjskim.
"Cześć moja żono. Jestem w niewoli w Federacji Rosyjskiej. Zostałem ranny. Karmią, ubierają mnie. Zapewniają całą niezbędną pomoc medyczną. Czekam na wymianę i szybki powrót do domu".
Na początku stycznia 2024 r. żona Ołeksandra dostała informację od innego współwięźnia, że jej mąż był molestowany. - I już 24 stycznia zadzwonił do mnie śledczy z Kijowa i powiedział, że w grudniu 2023 roku doszło do wymiany ciał i mają ciało mojego męża - przyznała.
Wymiana jeńców. Wśród uwolnionych cywile
Do ostatniej wymiany jeńców między Kijowem a Moskwą doszło 26 czerwca. Wówczas po raz pierwszy odbyło się to z udziałem przedstawicieli biura rosyjskiego rzecznika praw obywatelskich - przekazał w środę rzecznik praw człowieka Ukrainy Dmytro Łubinec.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował we wtorek wieczorem na Telegramie, że kolejna wymiana jeńców z Federacją Rosyjską, zrealizowana za pośrednictwem Zjednoczonych Emiratów Arabskich, doprowadziła do powrotu 90 obywateli do ojczyzny.
Z kolei w sobotę Zełenski poinformował, że wśród wymienionych było także 10 cywilów.
"Zdołaliśmy sprowadzić do kraju 10 kolejnych naszych ludzi z rosyjskiej niewoli, mimo wszystkich trudności" - napisał Zełenski. Podziękował wszystkim zaangażowanym w tę wymianę osobom, w tym przedstawicielom Watykanu.
Wśród zwolnionych jest Nariman Dzhelylal, zastępca przewodniczącego zgromadzenia Tatarów Krymskich (Medżlisu), który dostał się do niewoli rosyjskiej w 2021 r., siedem lat po aneksji Krymu przez Rosję oraz dwóch duchownych grekokatolickich.
Jak informuje Reuters, powołując się na media ukraińskie, pięciu ze zwolnionych cywilów było przetrzymywanych na Białorusi, najbliższego sojusznika Rosji, która zezwoliła Moskwie na wykorzystanie swojego terytorium do ataku na Ukrainę w 2022 r.
Według władz ukraińskich zwolnienie cywilów nastąpiło w ramach ostatniej wymiany jeńców wojennych; obie strony przekazały drugiej po 90 osób. Reuters zaznacza, że Rosja nie wspomniała o tej wymianie.
źródło: texty.org.ua / PAP