Spore zmiany w PiS. Transfery w Sejmie
Wkrótce dojdzie do zmiany w ławach poselskich Prawa i Sprawiedliwości. Sejm opuścił Jerzy Bielecki, którego ma zastąpić brat wicepremiera i ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka - Leszek. Ten ostatni potwierdził tę informację w rozmowie z Onetem. O tym, że Bielecki ma trafić teraz do Spółki Skarbu Państwa, informowała "Polityka".
Pochodzący z Janowa Lubelskiego Bielecki zasiada już w Sejmie trzecią kadencję - za każdym razem dostawał się do parlamentu z list Prawa i Sprawiedliwości. Po raz pierwszy trafił na Wiejską w 2005 roku, by wrócić w 2015 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
PiS wpadł we własne sidła. "Ziobro ma ogromną wiedzę"
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
W ostatniej kadencji, po uzyskaniu reelekcji, był członkiem m.in. Komisji Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii oraz Komisji Finansów Publicznych. Swój mandat złożył 24 listopada 2022 roku.
O jego rezygnacji pisała w piątek m.in. posłanka Koalicji Obywatelskiej - Marta Wcisło.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Brat wicepremiera w Sejmie
Bieleckiego w ławach poselskich ma zastąpić brat wicepremiera Henryka Kowalczyka. - Tak, to prawda. Przyjmuję mandat poselski, którego zrzekł się pan poseł Jerzy Bielecki - miał potwierdzić Onetowi objęcie mandatu Leszek Kowalczyk. W obecnej kadencji samorządu jest on radnym sejmiku województwa lubelskiego.
Kowalczyk nie był w stanie powiedzieć, dlaczego Bielecki zrezygnował, choć przyznał, że "próbował" się od niego tego dowiedzieć. Sam Bielecki milczy w sprawie. "Polityka" wcześniej donosiła, że w przyszłym roku, w okręgu byłego już posła, dobre miejsce na liście PiS ma otrzymać Michał Moskal - 28-letni bliski współpracownik prezesa Kaczyńskiego na Nowogrodzkiej.
Wojewoda lubelski nie rezygnuje ze stanowiska
Co jednak ciekawe, zgodnie z wynikami głosowania w 2019 roku, Bieleckiego powinien zastąpić Lech Sprawka. Obecnie jest on wojewodą lubelskim. Polityk późnym wieczorem odniósł się do sprawy w trakcie konferencji prasowej.
- Nie jestem niezastąpiony, ale procedura związana z powołaniem nowego wojewody i proces wdrożenia do realizacji wspomnianych zadań wymagałyby czasu. A tego czasu nie ma - podsumował wojewoda. Oznacza to, że zostaje na stanowisku.
Źródło: Onet, "Polityka", "Dziennik Wschodni", Twitter