Nie była w stanie zapłacić za ogrzewanie. Hipotermia przyczyniła się do śmierci

Drastyczny wzrost cen kosztów życia zbiera śmiertelne żniwo. 87-latka z Bury w Wielkiej Brytanii zmarła w wyniku hipotermii. Kobieta nie była w stanie zapłacić za ogrzewanie i przez dłuższy czas mieszkała w swoim domu w zbyt niskiej temperaturze.

Nie była w stanie zapłacić za ogrzewanie. Hipotermia przyczyniła się do śmierci
Nie była w stanie zapłacić za ogrzewanie. Hipotermia przyczyniła się do śmierci
Źródło zdjęć: © Getty Images | Stefano Madrigali

03.02.2023 13:41

Barbara Bolton została przyjęta do szpitala Farfield 11 grudnia z hipotermią i infekcją klatki piersiowej. Z czasem jej stan się pogarszał, kobieta zmarła 5 stycznia. Prokuratura zbada okoliczności, które doprowadziły do śmierci mieszkanki Bury.

Notatki szpitalne wskazują, że choroba 87-latki była bezpośrednio związana z faktem, że zmarła przez dłuższy czas pozostawała w nieogrzewanym domu. Kobieta nie mogła sobie pozwolić na ogrzewanie w związku z kryzysem kosztów utrzymania - donosi "Manchester Evening News".

- Jej śmierć została szczególnie przyspieszona przez hipotermię. Istnieje możliwość zaniedbania z powodu braku ogrzewania. Sprawa została przekazana koronerowi - powiedziała brytyjskiemu dziennikowi asystentka koronera okręgu północnego Manchesteru Julie Mitchel.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Hipotermia jest niebezpiecznym spadkiem temperatury ciała poniżej 35 stopni Celsjusza. Objawy obejmują dreszcze, skóra jest blada, zimna i sucha, a oddech staje się powolny. Przyczyną hipotermii może być nienoszenie ciepłych ubrań w zimne dni, wpadnięcie do zimnej wody bądź mieszkanie przez dłuższy czas w zimnym domu.

Pani Bolton była narażona na bardzo niskie temperatury w okresie zimowym. Każdy przypadek hipotermii wymaga natychmiastowej interwencji medycznej, w tym przypadku pomoc przyszła zbyt późno. Według danych NHS starsi samotni ludzie są szczególnie narażeni i są grupą największego ryzyka.

Syn zmarłej Mark Bolton zapewnia, że "codziennie rozmawiał z mamą". - Musimy sobie teraz poradzić ze smutną stratą. Jest to bardzo trudne dla mnie i mojej rodziny - powiedział mężczyzna cytowany przez dziennik "Metro".

Sąsiedzi Barbary Bolton są zszokowani i zasmuceni jej śmiercią. Kobieta mieszkała w tym samym domu kilkadziesiąt lat, a do niedawna pozostawała aktywna zawodowo.

- Myślę, że Barbara mieszkała tu około 50 lat. Wiem, że do niedawna pracowała w aptece w Tesco. Ta sytuacja jest bardzo smutna - powiedział brytyjskim mediom sąsiad zmarłej. Z kolei jedna z sąsiadek dodała: - Nie widziałam jej od kilku tygodni. To takie smutne. Była naprawdę miłą kobietą, mieszkała tu przez lata, ale w ostatnim czasie mniej wychodziła.

Pełne dochodzenie wyjaśniające okoliczności, które doprowadziły do śmierci pani Bolton, zostanie przeprowadzone przez koronerów w Rochdale.

Kryzys energetyczny poważnie daje się we znaki mieszkańcom Wielkiej Brytanii. W mediach i wśród mieszkańców pojawiają się dramatyczne pytania "heating or eating" ("ogrzewanie albo jedzenie"). Wybór między płaceniem za ogrzewanie albo za jedzenie i leki jest coraz częstszym w gospodarstwach domowych na Wyspach.

Wiele osób już ukróciło zbędne wydatki i obecnie stoi przed jeszcze poważniejszym dylematem, zastanawiając się, z którego z niezbędnych wydatków zrezygnować. Każda z decyzji może pośrednio doprowadzić do tragedii.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (23)