Nie będzie Rady ds. przeciwdziałania przemocy w rodzinie
Sejm przyjął większość senackich poprawek do ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Zgodnie z jedną z nich, przy rządzie nie zostanie powołana rada, która miała być organem opiniodawczo-doradczym w zakresie przeciwdziałania przemocy w rodzinie.
Posłowie odrzucili natomiast propozycję Senatu, który proponował, by sąd mógł na wniosek prokuratora nakazać oskarżonemu opuszczenie lokalu zajmowanego wspólnie z ofiarą przemocy tylko w przypadku zaistnienia obawy, że oskarżony dalej będzie stosował przemoc wobec najbliższych lub gdy będzie groził popełnieniem tego przestępstwa. Ustawa w obowiązującym brzmieniu nie wymaga zaistnienia obawy ponownego stosowania przemocy, by nakazać opuszczenie lokalu.
Ustawa stanowi też, że w przypadku zawieszenia kary wobec sprawcy przemocy w rodzinie, sąd określi sposób kontaktowania się skazanego z pokrzywdzonym. Może też w takim przypadku zakazać zbliżania się skazanego do pokrzywdzonego w określonych okolicznościach. Sąd będzie mógł ponadto nakazać sprawcy poddanie się leczeniu lub uczestnictwo w programach edukacyjno- korekcyjnych.
Ustawa nakłada również obowiązki na gminy i powiaty. Będą one m.in. zobligowane do tworzenia własnych programów przeciwdziałania przemocy w rodzinie, prowadzenia poradnictwa i interwencji w przypadku jej zaistnienia, prowadzenia ośrodków wsparcia dla ofiar przemocy domowej.
Ustawa trafi teraz do prezydenta, do podpisu.
