Nie będzie festiwalu muzyki techno
Wrocławska policja nie zezwoliła na organizację jednego z największych muzycznych festiwali plenerowych w Europie Nature One, który miał się odbyć w najbliższą sobotę na wrocławskim lotnisku Strachowice. Wcześniej festiwal ten odbywał się w Niemczech.
Artur Falkiewicz z biura prasowego dolnośląskiej policji powiedział, że brak zgody na przeprowadzenie imprezy masowej wynikał przede wszystkim z faktu, że wrocławskie lotnisko nie jest bezpiecznym miejscem na taką imprezę. Po pierwsze pas, na którym miał się odbyć festiwal jest pasem awaryjnym dla lotnisk z całego kraju. Naszym zdaniem nie było też możliwości pełnej kontroli uczestników imprezy - mówił Falkiewicz.
Jako powód odwołania festiwalu organizatorzy w specjalnym komunikacie podają brak potrzebnych zezwoleń na przeprowadzenie imprezy, których nie wydały władze miejskie, powołując się na "istniejące zagrożenie aktami terrorystycznymi".
Jesteśmy zmuszeni do tego kroku, ponieważ do dzisiejszego dnia nie zostały nam przedłożone definitywne pisemne zgody i zezwolenia urzędowe. Odwołanie imprezy jest dla nas tym bardziej wielkim rozczarowaniem, że przedsprzedaż biletów spełniała nasze oczekiwania i można było liczyć na naprawdę wspaniały festiwal - napisał w komunikacie organizator.
Rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego we Wrocławiu Marcin Garcarz powiedział PAP, że organizator imprezy do tej pory nie zwrócił się oficjalnie o pozwolenie na przeprowadzenie imprezy. Odbyło się jedno spotkanie z władzami miasta i portu lotniczego. Określiliśmy jakie warunki firma, która przygotowuje festiwal musi spełnić. Potem nic już się nie wydarzyło - mówił Garcarz.
Festiwal Nature One organizowany jest od 10 lat w Niemczech. W tym roku po raz pierwszy to święto muzyki techno miało odbyć się w Polsce. Na terenie wrocławskiego lotniska miało zagrać kilkudziesięciu dj'ów i międzynarodowe gwiazdy m.in. zespół ATB.
