Nicholas się rozpędza i może przerodzić się w huragan. Poważne zagrożenie
Pogoda znów daje się we znaki w Stanach Zjednoczonych. Burza tropikalna Nicholas zbiera siły i grozi przekształceniem się w Teksasie w huragan. W Houston już są zalane autostrady.
Burza tropikalna Nicholas się rozpędza. Jak ostrzega Krajowe Centrum Huraganów (NHC), może przekształcić się w huragan przed dotarciem do północno-zachodniego wybrzeża Zatoki Meksykańskiej. Już teraz wiejący wiatr osiąga ponad 180 km/godz.
W Houston już zostały zalane autostrady, a prawie cała linia brzegowa stanu Teksas została objęta ostrzeżeniem przed potencjalnymi tzw. błyskawicznymi powodziami.
Krajowa Służba Pogodowa (NWS) ostrzegła przed "zagrażających życiu powodziami, zwłaszcza na obszarach silnie zurbanizowanych". Przede wszystkim mogą one wystąpić w najbardziej wysuniętej na północ części wybrzeża Zatoki Meksykańskiej oraz na południowym zachodzie Luizjany.
Nicholas zagraża obszarowi od Port Arawia, położonego na wschód od Corpus Christi, do przełęczy San Luis. Alerty dotyczą też Houston, największego miasta stanu Teksas.
Jeszcze w poniedziałek wieczorem Krajowe Centrum Huraganów informowało o ulewnych deszczach, silnych wiatrach i gwałtownych falach związanych ze sztormem w części środkowego i górnego wybrzeża Teksasu.
Wówczas wiatr osiągał prędkość 112 km/godz. i przemieszczał się na północny-wschód z prędkością niecałe 20 km/godz.
Odwołano zajęcia, wzniesiono bariery
Jak przekazało publiczne radio amerykańskie NPR , we wtorek z powodu zagrożenia powodziowego okręg szkolny w Houston odwołał zajęcia. Miasto podjęło kroki, aby zminimalizować skutki żywiołu. Wzniesiono również dziesiątki barier przeciwpowodziowych. Przygotowano pojazdy ratownicze przystosowane do akcji w warunkach wysokiego stanu wody.
- Monitorujemy tę burzę bardzo, bardzo dokładnie - zapewniał burmistrz Houston Sylvester Turner.