"Nic się nie stało" i "Zabawa w Chowanego". Michał Wójcik: PiS walczy z pedofilią
- To my zdecydowaliśmy, że jest rejestr pedofilów. To dzięki nam dzieci są bezpieczne. To my zaczęliśmy walkę z pedofilią - oświadczył Michał Wójcik. Wiceminister sprawiedliwości odniósł się także do afery maseczkowej oraz oświadczeń ministra zdrowia.
W rozmowie z TVN24 wiceminister sprawiedliwości tłumaczył się, dlaczego równo rok po zapowiedzi premiera o powołaniu komisji ds. zbadania pedofilii ta nadal nie działa. - Pierwsi członkowie są powoływani, ona zacznie niedługo działać. Jej powołanie trwa znacznie krócej niż 30 lat omijania problemu. Nie kto inny, tylko my, zdecydowaliśmy, że jest rejestr pedofilów (...). To tak naprawdę my zaczęliśmy walkę z pedofilią - twierdził Michał Wójcik.
Według podsekretarza stanu MS "dzięki Zbigniewowi Ziobro zaczęto walczyć z pedofilią w różnych środowiskach". - Widziałem wczoraj film Sylwestra Latkowskiego: naprawdę przestańmy walczyć ze sobą i razem zwalczajmy pedofilię. To my doprowadzamy do tego, że nie przedawni się żadne przestępstwo pedofilii. Ja mogę zapewnić, że komisja ruszy - dodał wiceminister.
Polityk Solidarnej Polski dziękował także braciom Sekielskim za dokument "Zabawa w chowanego" (ujawniającego ukrywanie problemu pedofilii w Kościele katolickim - red.). - Wiem na pewno, że nikt nie jest traktowany z taryfową ulgową. Dla nikogo nie ma taryfy ulgowej - próbował przekonać Michał Wójcik. Według niego sprawy kleru "nie mają specjalnego traktowania", a "dokumenty księży są zbierane tak samo jak każdej osoby".
Zobacz też: Koronawirus. Polityk Lewicy o Łukaszu Szumowskim: "przyjaciel Polski". Ma jednak "ale"
Przypomnijmy, że bracia Sekielscy ujawnili tajną instrukcję Prokuratury Krajowej na mocy której księża mieli prawo do wglądu do akt postępowania przedprocesowego. Dzięki temu mogli np. przygotować linię obrony. - To pismo zostało wysłane z jednego z departamentu PK, my zajmujemy się każdą sprawą pedofilii szczególnie. Chodziło o zwyczajne usprawnienie postępować - twierdził Michał Wójcik.
Wiceminister sprawiedliwości pytany o aferę maseczkową w ministerstwie zdrowia oświadczył, że "jeśli są jakieś wątpliwości, to organy ścigania powinny je wyjaśnić". - Maski, które miały problem z certyfikatami, trafiły do różnych krajów, do Komisji Europejskiej, do WOŚP. Naprawdę: kilka tygodni temu była walka o życie ludzi, ja również też działałem. Może kiedyś to opiszemy - stwierdził Michał Wójcik.
Polityk przyznał też, że podziela zdanie Jarosława Kaczyńskiego wobec ministra zdrowia. - Łukasz Szumowski jest dziś człowiekiem bardzo atakowanym. My nie wiedzieliśmy, kiedy taka zaraz przyjdzie. Nikt nie wiedział a Polska sobie z tym radzi świetnie - dodał.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: TVN24