Neumann: problem z dopalaczami to swoista walka z wiatrakami
- Ja bym wolał, żeby PiS, który nie głosował za ustawą, przypomnę - nie chciał wprowadzenia tych kar, powstrzymali się od głosu - dzisiaj takiego moralizatora nie udawał. Dzięki tej ustawie, ludzi, którzy sprzedali to świństwo w Katowicach, będzie można wsadzić do więzienia. Gdyby tej ustawy nie było, dostaliby 20 tysięcy kary, być może - powiedział wiceminister zdrowia Sławomir Neumann. Zauważył, że teraz "za to, że ktoś je sprzedaje, od 1 lipca może iść do więzienia na 8 lat".
14.07.2015 | aktual.: 14.07.2015 11:22
- Przestańmy mówić o dopalaczach. To są ciężkie narkotyki, które mogą zabić - uważa Neumann. Jego zdaniem obecny problem to swoista walka z wiatrakami. - Bardzo trudno zakończyć ją ostatecznym sukcesem. Ona się będzie toczyła, będą sukcesy po drodze, ale zawsze jak ta hydra będą te głowy odrastały i trzeba będzie je ścinać - przyznał wiceminister zdrowia.
Wiceminister zdrowia uważa, że zakazane substancje stały się przyczyną niezdrowej rywalizacji politycznej. - Ja bym wolał, żeby PiS, który nie głosował za ustawą, przypomnę - nie chciał wprowadzenia tych kar, powstrzymali się od głosu - dzisiaj takiego moralizatora nie udawał. To jest tak samo, jak postawienie się po stronie kiboli, którzy demolują stadiony i tak samo wtedy zachowywali się przedstawiciele PiS-u. Dzięki tej ustawie, ludzi, którzy sprzedali to świństwo w Katowicach, będzie można wsadzić do więzienia. Gdyby tej ustawy nie było, dostaliby 20 tysięcy kary, być może - oburzył się.