Netflix o polskich obozach. Sebastian Kaleta mówi o pozwie
Netflix wyemitował serial dokumentalny "Iwan Groźny z Treblinki", w którym pokazano mapę obozów zagłady, które powstały w czasie II wojny światowej. Mapa, na której zostały zaznaczone, może sugerować, że odpowiada za nie Polska. Rząd zdecydowanie reaguje.
Netflix wyprodukował serial, którego bohaterem jest Iwan Demianiuk (w serialu John Demjanjuk). To ukraiński zbrodniarz wojenny i okrutny strażnik obozu w Trebilince. Demianiuk miał dopuszczać się m.in. obcinania Żydówkom piersi i celowego wpychania dzieci do komór gazowych.
Jak zauważył na Twitterze dziennikarz Dariusz Grzędziński, w pierwszym odcinku serialu pokazano współczesną mapę Polski, na której wskazano miasta z obozami śmierci. Nie wspomniano, że w czasie II wojny światowej te tereny były okupowane przez Niemców.
Netflix o polskich obozach. Sebastian Kaleta mówi o pozwie
Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości, zapowiedział, że we wtorek zwróci się do prezesa IPN o analizę i podjęcie kroków prawnych przeciwko Netfliksowi. Chodzi o słynną ustawę, która zakłada kary za przypisywanie Polsce odpowiedzialności za holocaust i zbrodnie nazistowskich Niemiec.
W sprawie interweniowało też Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Administratorzy twitterowego profilu resortu zaapelowali to Netfliksa o to, by dbał o prawdę historyczną. "W czasie, o którym mowa w serialu "Iwan Groźny z Treblinki", terytorium Polski było okupowane, a odpowiedzialność za obozy ponosiły nazistowskie Niemcy. Mapa pokazana w serialu nie jest zgodna z przebiegiem ówczesnych granic" - czytamy.
Netflix do tej pory nie skomentował sprawy.
Czytaj też: "Iwan Groźny z Treblinki" z dezaprobatą polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych
"Sueddeutsche Zeitung" koryguje termin "polski obóz" w materiale o esesmanach
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl