"Sueddeutsche Zeitung" koryguje termin "polski obóz" w materiale o esesmanach
Monachijski dziennik koryguje błędny zwrot "polski obóz" w materiale o powojennych procesach przeciwko niemieckim zbrodniarzom wojennym. Redakcja w sprostowaniu stwierdziła, że choć obóz znajdował się w dzisiejszej Polsce to został założony przez Niemców.
W materiale o procesach przeciwko esesmanom z niemieckich obozów koncentracyjnych opublikowanym w ostatni weekend w "Sueddeutsche Zeitung" pojawił się błędny termin "polski obóz”. Redakcja zamieściła sprostowanie.
Odnosząc się do procesu podoficera SS Franza Josefa Schwammbergera, którego sąd w Stuttgarcie skazał w 1992 r. na karę dożywotniego więzienia, szef działu opinii "SZ" Heribert Prantl napisał, że oskarżony przyznał jedynie, że kierował "gettem A w polskim obozie Przemyśl".
Redakcja publikuje sprostowanie
Redakcja wydawanej w Monachium gazety opublikowała w poniedziałek wieczorem w wydaniu internetowym sprostowanie: "W (materiale) 'Jego ostatnie lata' z 20/21 stycznia na stronie 15 o zbrodniarzach wojennych w rodzaju Oskara Groeningaznalazło jest zdanie: były oberscharffuehrer SS przyznał jedynie, że kierował gettem A w polskim obozie Przemyśl. To błąd. Obóz znajdował się w dzisiejszej Polsce, został jednak założony przez Niemców i był przez nich administrowany”.
Dyskusja, czy karać starców
Artykuł Prantla jest głosem w dyskusji o tym, czy należy ścigać i karać byłych zbrodniarzy wojennych, którzy obecnie są starcami i prawdopodobnie nie dożyją końca kary pozbawienia wolności.
Dyskusję wywołała sprawa Oskara Groeninga, byłego esesmana skazanego w 2015 r. na cztery lata pozbawienia wolności za współudział w zamordowaniu 300 tys. osób w niemieckim obozie koncentracyjnym i zagłady Auschwitz-Birkenau. W obozie Groening był odpowiedzialny za konfiskatę pieniędzy znajdowanych w bagażu więźniów przeznaczonych na śmierć w komorach gazowych.
96-letni Niemiec zabiegał o ułaskawienie, jednak prokuratura odrzuciła w zeszłym tygodniu jego prośbę. Skazany ma teraz szybko trafić do więzienia i zacząć odsiadywać wyrok. W grudniu 2017 r. Trybunał Konstytucyjny oddalił jego skargę, jakoby stan zdrowia nie pozwalał mu na odsiedzenie wyroku.
Zobacz też: Wpadka CNN podczas wizyty księżnej Kate i księcia Williama w obozie koncentracyjnym w Sztutowie. Dziennikarze określili obiekt jako "polski obóz zagłady"
Interwencje polskiego MSZ
Gdy błędny zwrot "polski obóz" pojawi się w prasie niemieckiej oraz w mediach w innych krajów, intereweniują polskie ambasady. W 2016 r. takich interwencji na całym świecie było ponad 240. Autorzy tłumaczą się, że chodziło im o geograficzne umiejscowienie obozu, a z kontekstu jasno wynika, że chodzi o obóz niemiecki.
Wyrok przeciwko ZDF
W zeszłym tygodniu sąd w Koblencji w sporze o użycie terminu "polskie obozy” przez telewizję ZDF przyznał rację byłemu więźniowi obozu Auschwitz Karolowi Tenderze domagającego się od publicznego nadawcy przeprosin.