Przełom w Izraelu? Sąd Najwyższy podjął decyzję
Izraelski Sąd Najwyższy uchylił kluczową ustawę dla reformy sądownictwa, która spowodowała wielomiesięczne protesty. Ustawa odbierała Sądowi Najwyższemu prawo do uchylania decyzji rządu, jeśli zostaną uznane za "nieracjonalne".
02.01.2024 | aktual.: 02.01.2024 07:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Za uchyleniem ustawy opowiedziało się ośmiu z piętnastu sędziów - poinformowała agencja Reuters. Sąd uznał, że ustawa wyrządziłaby "poważną i bezprecedensową szkodę podstawom Izraela jako kraju demokratycznego".
Do czasu rozpoczęcia reform, które miały znacząco osłabić uprawnienia sądu, izraelski Sąd Najwyższy był jedyną instytucją, która mogła wstrzymywać decyzje rządu uznane za "nieracjonalne".
"Ustawa była częścią szerszej reformy sądownictwa zaproponowanej przez Netanjahu i jego koalicję partnerów religijnych i nacjonalistycznych, która spowodowała głęboki rozłam w Izraelu i zaniepokojenie demokratycznymi zasadami kraju wśród zachodnich sojuszników" - podkreśla agencja Reuters.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ustawa została przyjęta w lipcu 2023 roku. W głosowaniu nie uczestniczyła opozycja. Reforma nie cieszyła się powszechnym poparciem: kiedy izraelski nadawca publiczny Kan zbadał w lipcu opinię publiczną, okazało się, że 46 proc. ankietowanych było jej przeciwnych, a 35 proc. popierało forsowane przez rząd zmiany. Także rząd USA sugerował wstrzymanie reformy i szukanie szerszego konsensusu społecznego.
Projekt reformy spolaryzował społeczeństwo i doprowadził do bezprecedensowych, masowych protestów w całym kraju. Opozycja oceniała zmiany jako zagrożenie dla demokracji, zaś prawicowy rząd przekonywał, że reforma ma na celu przywrócenie równowagi pomiędzy organami władzy. Zdaniem prawicy izraelski wymiar sprawiedliwości miał zbyt duże kompetencje i należało ograniczyć władzę niewybieranych sędziów na rzecz poddanych demokratycznej kontroli wyborczej urzędników - przypomniała agencja AP.
Po wydaniu wyroku przez Sąd Najwyższy Partia Likud Benjamina Netanjahu stwierdziła, że decyzja Sądu Najwyższego jest niefortunna i sprzeczna z "wolą jedności narodu, zwłaszcza w czasie wojny" - podaje Reuters. Nie podano jakie kroki zostaną teraz podjęte.
Czytaj także:
Źródło: PAP, Reuters