"Nazwijmy rzeczy po imieniu". Łotwa wzywa, by uznać Rosję za sponsora terroru

Łotwa wzywa kraje Unii Europejskiej do nadania Rosji miana państwa sponsorującego terror. Powodem ma być "brutalność rosyjskich sił" w Ukrainie. Jako przykład podano niedawne ostrzelanie więzienia, w którym znajdowali się ukraińscy jeńcy wojenni. Wielu z nich zginęło. Zdaniem szefa łotewskiego MSZ, nie różni się to niczym, od działań podejmowanych przez organizacje terrorystyczne.

Prezydent Rosji Władimir Putin
Prezydent Rosji Władimir Putin
Źródło zdjęć: © Getty Images | Contributor#8523328
Monika Mikołajewicz

Minister spraw zagranicznych Łotwy Edgars Rinkēvičs w wywiadzie dla "POLITICO" apeluje, by "nazywać rzeczy po imieniu", a tym samym uznać Rosję za sponsora terroryzmu. Dyplomata podkreśla również, że UE w dalszym ciągu powinna konsekwentnie izolować Moskwę na arenie międzynarodowej.

Rosja jako sponsor terroru

Rinkēvičs przyrównał Rosję do takich krajów jak Iran, a jej działania do Państwa Islamskiego. - Nazwijmy szpadel szpadlem – tymi słowami szef łotewskiego MSZ wzywa Unię Europejską do dalszego potępiania działań Rosji.

Jednocześnie przypomina o tym, jak ważna jest pomoc Ukrainie – podwajanie dotychczasowych wysiłków i wysyłanie coraz większej pomocy militarnej. Jego zdaniem kluczowe są takie działania, które odczują Rosjanie. Ma to być bolesny, jednak konieczny środek, gdyż większa część Rosjan utożsamia się z postępowaniem Kremla. Potrzebna jest więc konfiskata aktywów rządowych i ograniczenie w wydawaniu wiz dla Rosjan, z wyłączeniem przyczyn humanitarnych.

Apel ministra pojawił się po tym, jak Moskwa zakręciła Łotwie kurek z gazem na podstawie rzekomego naruszenia warunków kontraktu.

- Dzisiaj Gazprom wstrzymał dostawy gazu na Łotwę w ramach lipcowego zamówienia z powodu naruszenia warunków - poinformował Gazprom, nie podając żadnych szczegółów.

Apel Wołodymyra Zełenskiego

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski również apeluje o to, by świat oficjalnie uznał Rosję za państwo terrorystyczne. Przypomina o tym także w kontekście ostatniego ataku w Ołeniwce, który nazwał terrorystycznym. Rosja nie przyznaje się do tego, by miała mieć coś wspólnego ze śmiercią ukraińskich jeńców wojennych. O ostrzelanie więzienia, w którym się znajdowali, oskarża Ukrainę, uchylając się tym samym od odpowiedzialności.

- Nasze państwo otrzymało wiele sygnałów z różnych krajów potępiających rosyjski akt terrorystyczny w Ołeniwce. Świat widzi prawdę - podkreślił Zełenski, wzywając jednocześnie cywilów do opuszczenia niebezpiecznego obecnie terenu Donbasu.

Wybrane dla Ciebie