Nazwał Tuska "pożytecznym idiotą". Minister z PiS tłumaczy
Szef KPRM Michał Dworczyk na antenie Polskiego Radia 24 przyrównał Donalda Tuska do "pożytecznego idioty". - Istnieje takie rosyjskie powiedzenie, które przypisuje się Leninowi. Tak byli określani politycy i dziennikarze z Zachodu, którzy swoimi działaniami, świadomie lub nie, wspierali Związek Sowiecki, szkodząc swojemu krajowi czy Europie. Niestety Donald Tusk swoimi ostatnimi wypowiedziami wpisał się w taką rolę. Jego wypowiedź, która ewidentnie stawia w konfrontacji Polskę i Ukrainę jest - dziś, w stanie wojny - niedopuszczalna - tłumaczył w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. - Propaganda rosyjska przez dwa dni eksploatowała maksymalnie tę wypowiedź, wzbudzając negatywne emocje, wykorzystując ją do swoich celów - podkreślił Dworczyk. O co chodzi? Szef PO odwiedził w poniedziałek Dolny Śląsk. Po spotkaniu z rodziną prowadzącą duże gospodarstwo rolne odpowiedział na pytania mediów na konferencji prasowej. Mówił m.in. o "niepokoju związanym z niespodziewaną konkurencją w kwestii zboża z Ukrainy". - Z perspektywy polskich rolników oznacza to, że zboże i kukurydza będą sprzedawane w Polsce po niższych cenach - wskazał Tusk.