Nawrocki pokazał listy. Są wątpliwości co do dat
Kolejne nieścisłości wokół wyjaśnień Karola Nawrockiego w sprawie mieszkania przejętego przez Jerzego Ż. Wątpliwości budzi data zaprezentowanego przez niego samego listu oraz okoliczności zawarcia umowy notarialnej - podają "Fakty" TVN.
Co musisz wiedzieć?
- Data listu budzi wątpliwości: Karol Nawrocki pokazał list od Jerzego Ż., który miał być z 2011 roku, jednak widnieje na nim data '12.11.2012'.
- Umowa notarialna w areszcie: Umowa przedwstępna sprzedaży mieszkania została zawarta, gdy Jerzy Ż. przebywał w areszcie śledczym.
- Reakcje polityków: Rafał Trzaskowski i Szymon Hołownia krytykują Nawrockiego, domagając się wyjaśnień i zwrotu pieniędzy za opiekę nad Jerzym Ż.
Kontrowersje wokół listu od Jerzego Ż.?
Karol Nawrocki w poniedziałek opublikował film w mediach społecznościowych, w którym przedstawił list od Jerzego Ż. List ten miał pochodzić z 12.11.2011 roku, jednak widnieje na nim data '12.11.2012', a więc rok później. Nawrocki twierdzi, że list został napisany w więzieniu, co miało potwierdzać jego wersję wydarzeń.
Jednakże, z nieoficjalnych informacji podanych przez "Fakty" TVN wynika, że Jerzy Ż. przebywał w areszcie od 19 listopada 2011 roku do 17 maja 2012 roku, co podważa wiarygodność daty na liście.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Nawrocki skłamał." Będzie pozew?
Dlaczego umowa notarialna budzi wątpliwości?
Jak ustalił TVN, działania związane z mieszkaniem rozpoczęły się jeszcze w październiku 2011 roku, czyli zanim w listopadzie Jerzy Ż. trafił do aresztu.
"20 października 2011 r. Jerzy Ż. wykupił mieszkanie komunalne, za które urzędowi miasta dzień wcześniej zapłacił Karol Nawrocki gotówką. W tym samym dniu Jerzy Ż. w testamencie przekazał swój cały majątek Nawrockiemu. Akt notarialny wykupu mieszkania komunalnego od Miasta Gdańsk przez Jerzego Ż. jest datowany na 21 października 2011 roku" - relacjonuje portal.
Kolejną niejasną sprawą jest akt notarialny - umowa przedwstępna sprzedaży mieszkania, którą Karol Nawrocki podpisał z Jerzym Ż. w czasie, gdy ten przebywał w areszcie. Umowa została zawarta dwa miesiące po aresztowaniu Jerzego Ż.
- Na pewno będziemy chcieli tego typu okoliczności ustalić, jak to wyglądało i jak przebiegało podpisywanie aktu notarialnego - powiedział "Faktom" Sławomir Wroński z Rady Izby Notarialnej w Gdańsku.
Źródło: "Fakty" TVN