Nawrocki o współpracy z Hołownią. "Bardzo dobra"
Karol Nawrocki, zapytany o ustalenia z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią w sprawie szybkiego procedowania zgłoszonych przez siebie projektów ustaw, ocenił współpracę jako "bardzo dobrą".
– Liczę na współpracę z panem marszałkiem. Wokół zaprzysiężenia ta współpraca była, mogę powiedzieć, wzorowa – tak mówili moi współpracownicy. Wszystko było przygotowane. Więc zarówno z panem marszałkiem Szymonem Hołownią, jak i z panem wicepremierem (Władysławem) Kosiniakiem-Kamyszem wokół spraw państwowych i niebawem też zobaczymy kolejne ich owoce, choćby wokół nominacji generalskich, które mam nadzieję spotkają się z kontrasygnatą pana premiera – zapowiedział.
Prezydent Karol Nawrocki zapowiedział, że zaprosi ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego do Pałacu Prezydenckiego, aby omówić sprawy leżące w zakresie jego kompetencji, a jednocześnie mieszczące się w obszarze działalności szefa MSZ.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spotkanie Putin-Trump. Gen. Polko o "najczarniejszym scenariuszu"
Odnosząc się do relacji z premierem Donaldem Tuskiem, Nawrocki zaznaczył, że wyobraża je sobie "w sposób zrównoważony". Wyjaśnił, że w kwestiach, w których premier – w jego ocenie oraz w ocenie wyborców, którzy oddali na niego ponad 10,5 mln głosów – nie działa w interesie Polski, będzie reagował zdecydowanie. Jednocześnie liczy na współpracę tam, gdzie jest ona naturalna i wynika z relacji między rządem a prezydentem.
Podkreślił, że prezydent i premier nie muszą się "ani lubić, ani spędzać ze sobą nadzwyczaj dużo czasu", by skutecznie współpracować w ważnych dla kraju sprawach. Przypomniał, że zaprosił Tuska na posiedzenie Rady Gabinetowej, które odbędzie się jeszcze w sierpniu, a formalne zaproszenia mają zostać wkrótce wysłane.
Nawrocki odniósł się również do słów premiera, który zapowiedział, że "wszędzie tam, gdzie będzie chciał przeszkadzać, zobaczy, na czym polega reguła konstytucyjna". Prezydent zaznaczył, że Polacy wybierają głowę państwa, aby realizowała prerogatywy zapisane w Konstytucji RP i była głosem obywateli, przypominając także o niezrealizowanych obietnicach szefa rządu.
Jego zdaniem, jeśli Tusk "dobrze zna Konstytucję i szanuje polską demokrację oraz wybór ponad 10 milionów Polaków", współpraca powinna opierać się na zasadach zgodnych z wolą wyborców i zapisami ustawy zasadniczej. – Najpierw wypadałoby, żeby premier pogratulował i przyjechał do prezydenta na dyskusję o przyszłości Polski – dodał.