Wieczne Miasto pod wodą
Burza rozpoczęła się we wczesnych godzinach porannych - w porę wyjazdów do pracy. Na wszystkich arteriach powstały natychmiast korki.
Alternatywą nie mógł być transport zbiorowy: koleje podmiejskie odnotowały poważne opóźnienia, metro zaś stało się bezużyteczne w sytuacji, gdy wiele stacji z powodu zalania trzeba było zamknąć.