Naukowcy odkryli Atlantydę
Amerykański naukowiec Robert
Sarmast oświadczył, że ma przekonujące dowody na to,
że legendarna zaginiona wyspa-państwo Alantyda znajdowała się
pomiędzy Cyprem a Syrią. Zespół badaczy pod jego kierownictwem
odkrył na dnie Morza Śródziemnego podwodne struktury, które, jak
utrzymuje Sarmast, pasują do opisów wyspy "z idealną precyzją".
Ekipa Sarmasta wyposażona w aparaturę hydrolokacyjną przez sześć dni badała dno morskie na głębokości 1,5 km.
Amerykańscy naukowcy są przekonani, że natrafili na prostokątne wzgórze, które "pasuje do platońskiego opisu Akropolu z idealną precyzją". Nawet wymiary dokładnie się pokrywają, więc jeśli jest to tylko zbieg okoliczności, to znaczy, że mamy do czynienia z największym na świecie zbiegiem okoliczności - przekonywał Sarmast.