Naukowcy o krok od hodowli dzieci na specjalne życzenie
Naukowcy opracowali nową technikę klonowania, prostszą w zastosowaniu i skuteczniejsza niż ta, którą posłużono się do sklonowania owieczki Dolly - pisze poniedziałkowy "The Independent". Według jednego z naukowców nowa metoda to realna - choć budząca wątpliwości etyczne - perspektywa "hodowli dzieci na specjalne życzenie".
Naukowcy z Massachusetts Institute of Technology (MIT) wyhodowali młode myszy z przeprogramowanych komórek skórnych dorosłych osobników, dzięki czemu komórki te odzyskały właściwości komórek macierzystych. Naukowcy wprowadzili je do zarodków uzyskanych metodą zapłodnienia pozaustrojowego (in vitro) na wczesnym etapie rozwoju.
Potomstwo uzyskane tym sposobem posiada geny zarówno osobnika, który dostarczył tkanki skórnej jak i geny obojga rodziców. Z punktu widzenia biologicznego takie potomstwo ma troje rodziców.
Część potomstwa okazała się częściowymi klonami, zaś część - pełnymi. Badania wykazały, że możliwe jest także wyhodowanie potomstwa myszy, które jest w stu procentach klonami rodziców, jeśli technikę stosuje się do wadliwych zarodków z czterema zestawami chromosomów, zamiast dwóch. Z wadliwych komórek zarodka rozwija się tylko łożysko, podczas gdy płód jest stuprocentowym klonem osobnika od którego pobrano komórki.
Według cytowanego przez "The Independent" Roberta Lanzy, naukowca z amerykańskiej firmy biotechnologicznej Advanced Cell Technology, perspektywa zastosowania nowej techniki - w przypadku, gdy kobieta jest niezdolna do poczęcia lub nawet do "hodowli dzieci na specjalne życzenie" - jest realna, mimo że budzi obiekcje etyczne i nie jest bezpieczna.
Jeśli technika ta znajdzie zastosowanie do reprodukcji ludzi, to będzie to wydarzenie zarówno bardzo ważne jak i stwarzające ogromne kłopoty - uważa Lanza. Gdybyśmy mieli np. kilka skórnych komórek Alberta Einsteina to wprowadzając te komórki do ludzkiego zarodka moglibyśmy mieć dziecko, które jest Einsteinem w 10-70% - wskazuje naukowiec.
W Wielkiej Brytanii klonowanie do celów reprodukcyjnych nie jest dopuszczalne, lecz tylko do celów terapeutycznych pod ścisłym nadzorem specjalistycznej placówki.