Naukowcy i artyści stają w obronie prezydenta Olsztyna
List w obronie prezydenta Olsztyna Jerzego Czesława Małkowskiego, oskarżanego przez media o molestowanie urzędniczek i gwałt na jednej z nich - ciężarnej, opublikowali olsztyńscy naukowcy i artyści.
26.02.2008 | aktual.: 29.02.2008 08:50
Sygnatariusze listu protestują przeciw osądzaniu przez media prezydenta, a do prokuratury apelują o szybsze prowadzenie postępowania.
Artyści i naukowcy napisali w liście, że od kilku tygodni pojawiają się różne programy telewizyjne i artykuły prasowe obwiniające prezydenta Olsztyna o najgorsze obyczajowe przestępstwa. "Zanim prokuratura przystąpiła do swoich czynności, nie mówiąc o wyroku sądowym, wydźwięk publikacji, audycji radiowych i obrazów telewizyjnych nie pozostawia złudzeń, że prezydent jest winien" - napisali sygnatariusze.
Podkreślili, że "w cywilizowanym świecie obowiązuje jednak zasada, że jeśli brakuje konkretnych dowodów przestępstwa, należy zakładać domniemanie niewinności, a jak dotychczas obracamy się w kręgach plotek, anonimowych obrazów filmowych, nieprzekonujących oskarżeń".
Zadają także pytanie, czy jeśli decyzja sądu wypadnie po myśli prezydenta, a cały obecny szum medialny okaże się humbugiem, to czy wtedy ktokolwiek przeprosi Małkowskiego.
List podpisali m.in. historyk prof. Janusz Jasiński, szef olsztyńskiej delegatury IPN w Olsztynie dr hab. Norbert Kasparek, dyrektor Ośrodka Badań i Dokumentacji Zabytków w Olsztynie Iwona Liżewska, artysta związany z olsztyńskim uniwersytetem prof. dr Piotr Obarek, artyści malarze Stefan Połom i Edward Ratuszyński oraz historyk dr Jerzy Sikorski.
Sam prezydent Olsztyna Czesław Jerzy Małkowski wieczorem był gościem programu publicystycznego "Opinie" w TVPInfo Olsztyn. Po raz kolejny zaprzeczył, by molestował urzędniczki i powiedział, że czuje się "ofiarą czarnego linczu medialnego", w którym oskarża się go "o najcięższe zbrodnie".
Małkowski powiedział także, że za wywołaniem tzw. seksafery stoi powołane we wrześniu 2006 roku przed wyborami samorządowymi stowarzyszenie "Po prostu Olsztyn bez Czesława Jerzego Małkowskiego". W stowarzyszeniu tym działają politycy i biznesmeni, którzy w ubiegłych latach poróżnili się z Małkowskim, m.in. były senator AWS Paweł Abramski skazany prawomocnie za próbę skorumpowania Małkowskiego i Andrzej Starkiewicz, biznesmen, któremu z polecenia miasta rozebrano wybudowany w pasie drogowwym pawilon biurowy.
Abramski na antenie TVPinfo Olsztyn zaprzeczył, że działacze Stowarzyszenia "stoją za seksaferą".
Prokuratura Okręgowa w Białymstoku prowadzi śledztwo w sprawie tak zwanej seksafery w olsztyńskim ratuszu.
Jak się dowiedziała PAP ze źródeł zbliżonych do śledztwa, pokrzywdzone kobiety składają zeznania, w tym kobieta, która miała być zgwałcona. Nieoficjalnie mówi się także, iż kilka kobiet złożyło wnioski o ściganie Małkowskiego. Prokuratura odmawia jakichkolwiek informacji na temat prowadzonego śledztwa.