Nauczycielka z Hiszpanii zmarła 11 dni po szczepieniu AstraZeneką. Miała gorączkę i bóle głowy
Nie żyje 43-letnia nauczycielka z Hiszpanii, która 11 dni wcześniej przyjęła szczepionkę przeciw COVID-19 firmy AstraZeneca. Kobieta skarżyła się na bóle głowy i gorączkę.
Kilka państw zawiesiło szczepienia AstraZeneką ze względu na zakrzepy krwi, które miały pojawiać się u niektórych osób zaszczepionych. Europejska Agencja ds. Produktów Leczniczych podkreśla, że nie ma żadnych wskazań do wycofania preparatu z obiegu.
Szczepienia prowadzone są też w Polsce. O to, czy mogą zostać wstrzymane, pytany był na antenie Radia ZET minister zdrowia Adam Niedzielski. - Zastanawiamy się nad tym - odpowiedział, podkreślając, że polskie władze współpracują w tej sprawie z Europejską Agencją Leków. - W Polsce nie ma żadnych przesłanek do wstrzymania szczepień - dodawał.
Informację o śmierci 43-letniej nauczycielki z miasta Marbella przekazało Ministerstwo Zdrowia Hiszpanii. Jak wynika z informacji krajowych służb medycznych, kobieta przyjęła pierwszą dawkę szczepionki przeciw COVID-19 firmy AstraZeneca.
Po trzech godzinach od szczepienia miały się u niej pojawić silne bóle głowy. Lekarze stwierdzili, że ból jest negatywną reakcją na przyjęcie szczepionki przeciw SARS-CoV-2.
Hiszpania. 43-latka zmarła 11 dni po szczepieniu AstraZeneką
Zmarła we wtorek, czyli 11 dni od przyjęcia AstraZeneki. W placówce, w której pierwszą dawkę otrzymała 43-latka i pozostała cześć kadry pedagogicznej, nie stwierdzono innych przypadków powikłań po szczepieniu tym preparatem.
Szpital w Marbelli potwierdził, że przed zgonem podjęto w nagłym trybie zabieg chirurgiczny, gdyż w mózgu pacjentki doszło do pojawienia się obrzęku oraz krwotoku.
Hiszpania wstrzymuje szczepienia AstraZeneką
Dwa inne dotychczas potwierdzone w Hiszpanii ciężkie przypadki powikłań po przyjęciu szczepionki AstraZeneki dotyczyły osób, u których pojawiła się zakrzepica zatok żylnych mózgu oraz zakrzepica żyły wrotnej.
W poniedziałek rząd ogłosił wstrzymanie na 15 dni szczepień preparatem spółki AstraZeneca. Premier Pedro Sanchez wyjaśnił, że decyzja ta służy wykluczeniu wszelkich wątpliwości co do możliwego związku pomiędzy zakrzepicą a szczepieniem tym produktem, który w Hiszpanii przyjęło dotąd ponad 970 tys. osób.
AstraZeneca w Polsce. Nie ma rekomendacji by, ją wycofać
Jak podkreślał w wywiadzie udzielonym Wirtualnej Polsce wirusolog prof. Włodzimierz Gut, jest on zdecydowanie przeciwny zawieszeniu szczepień tym preparatem. - Ile przypadków powikłań poszczepiennych mamy w Polsce? Kilka tysięcy i to przy podaniu milinów dawek szczepionki. Czyli jest to tzw. zjawisko nieistotne - przekonywał. - Jak wynika z opinii Europejskiej Agencji ds. Produktów Leczniczych czy też opinii WHO, nie stwierdzono w gruncie rzeczy podstaw do powiązania tych zdarzeń z działaniem szczepionki AstraZeneca - dodawał prof. Gut.
Z kolei w czwartek Szpital Uniwersytecki w Oslo podał, że u trzech pacjentów, z których jeden zmarł, to szczepionka AstraZeneca mogła wywołać silną reakcję immunologiczną w postaci zakrzepów krwi.
Źródło: Wiadomości WP, PAP
Przeczytaj także: